Szukaj na blogu

Placek ziemniaczany z serem faszerowany duszoną cebulką

To proste, ale przepyszne danie powstało trochę przypadkiem, przy okazji przygotowywania farszu do pierogów. Udusiłam dziś całą patelnię cebuli, z odrobiną boczku, i najpierw przypomniały mi się wspaniałe bramboraki, a potem wymyśliłam, że faszerowane placki ziemniaczane to będzie coś w dziesiątkę :) 
I jest, popatrzcie sami.
Placek jest łatwy do przygotowania, wymaga jedynie uwagi przy smażeniu.


Składniki na 1 duży placek (u mnie smażony na patelni o średnicy 20 cm):
Ciasto:
3 - 4 średniej wielkości ziemniaki
1 jajko
1-2 łyżki startego na grubej tarce żółtego sera
sól i pieprz do smaku

W cieście nie ma mąki!

Przed smażeniem warto odlać płyn, który wytrąci się podczas mieszania.

Farsz (podaję proporcje na mniejszą ilość, niż u mnie na zdjęciach):
2 duże cebule
50 g. surowego boczku (używam boczku w plastrach, dzięki czemu da się go drobniutko pokroić)
3 łyżki oleju

Dodatkowo:
3 łyżki oleju do smażenia
Przygotowanie:
Zaczynam od farszu: obrane cebule kroję w piórka, przekładam na patelnię ze średnio rozgrzanym olejem, odrobinę solę. Mieszam, przykrywam i smażę na małym ogniu ok. 10 minut, mieszając by cebula się nie przypaliła. Gdy zeszkli się i lekko zarumieni, dodaję drobniutko posiekany boczek, mieszam i pozwalam pod przykryciem całości dusić się ok. pół godziny. Na koniec doprawiam wszystko do smaku solą i pieprzem.
Ciasto: obrane ziemniaki ścieram na tarce z grubymi oczkami, przekładam do miski, dodaję jako, starty ser i przyprawy do smaku. Mieszam.
Rozgrzewam olej na patelni z grubym dnem, wykładam połowę ciasta, wyrównuję i rozprowadzam po całej patelni. Przykrywam i na średnim ogniu smażę 5 minut. Następnie na środek placka wykładam 1-2 łyżki uduszonej cebulki z boczkiem, również ją lekko rozprowadzam na powierzchni placka (zostawiam wolne brzegi). Na koniec wykładam pozostałe ciasto ziemniaczane, starając się przykryć całość. Przykrywam szczelnie patelnię, smażę 5-8 minut - uwaga żeby spód się nie przypalił. 
Kolejnym krokiem jest odwrócenie placka: na górę placka przykładam talerz (trochę mniejszy niż patelnia) i energicznym ruchem odwracam patelnię, by spód placka znalazł się na górze. Zsuwam delikatnie placek z patelni, by surowa strona znalazła się na dnie patelni. Znowu ją przykrywam i smażę jeszcze 5-7 minut. 
Podaję na gorąco, z porcją cebulki i tartego sera.


                                 

                                 

                                  

                                



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger