Szukaj na blogu

Karkówka duszona ze szczypiorkiem i masłem

Karkówka duszona ze szczypiorkiem i masłem

Karkówka duszona na patelni, z maślano-cebulowym, słodko - pikantnym sosem.




Składniki:
1 kg karkówki wieprzowej (wybrałam kawałek z niewielką ilością tłuszczu)
1 średnia cebula
50 ml. sosu Worcester
pół pęczka cebulki dymki ze szczypiorkiem
3 łyżki oleju
2 łyżki masła
1 łyżka śmietany 18%
1/3 szklanki wody
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Mięso kroję na plastry grubości 0,5 cm, dodatkowo dzielę je na mniejsze części. Przekładam do miski, dodaję sos Worcester oraz sól, oprószam je również pieprzem. Mieszam, odstawiam na  godzinę do lodówki (mięso może oczywiście marynować się dłużej). Obraną cebulę kroję cieniutko w półplasterki, wrzucam na patelnię z rozgrzanym olejem, lekko solę i smażę do zeszklenia. Na podsmażoną cebulkę wykładam odsączone z marynaty plastry mięsa, podsmażam szybko z obu stron (nie muszą się bardzo rumienić). Dolewam płyn z marynaty,  przykrywam patelnię, zmniejszam moc kuchenki, duszę 20-25 minut, w międzyczasie przewracając mięso na drugą stronę. Dodaję masło i posiekaną cebulkę dymkę wraz z połową szczypiorku. Razem na minimalnym ogniu duszę kolejne 20-25 minut - do miękkości mięsa. Dolewam wodę. Śmietanę mieszam z płaską łyżeczką mąki ziemniaczanej, wlewam na patelnię, mieszam wszystko by sos zgęstniał. Dodaję pozostały posiekany szczypiorek, doprawiam do smaku solą i pieprzem.





4 powody, dla których warto pić świeże soki owocowo-warzywne

4 powody, dla których warto pić świeże soki owocowo-warzywne

Łapię sama siebie co jakiś czas na tym, że obiecuję sobie zdrowsze życie i zdrowsze jedzenie. Że zwolnię. Że będę przeznaczać więcej czasu na odpoczynek. Że odpocznę, zadbam o zdrowie. Wtedy robię zakupy (najczęściej duże, z dużą ilością warzyw i owoców), planuję posiłki na najbliższy czas, wyciągam z szafek kuchennych parowar i wyciskarkę do soków. I co dalej się dzieje z tymi cudownymi planami? Najczęściej, niestety, biorą w łeb, i znowu pracuję za długo, jem różnie i w pośpiechu. Podobno szewc bez butów chodzi, i w moim przypadku to powiedzenie znajduje potwierdzenie :)

Dlatego właśnie zgodziłam się, by ten artykuł znalazł się na blogu - bo poniższy tekst brzmi, jakby był napisany dla mnie. Skoro często nie ma się czasu na samodzielne przygotowanie zdrowych soków, warto skorzystać z gotowych, świeżych, zdrowych soków jednodniowych, dostępnych na półce sklepu, w którym robimy codzienne zakupy.






Brak czasu na przemyślane zakupy i niewiedza, które składniki powinny być na stałe wpisane do naszego jadłospisu są częstymi wymówkami przy okazji rozmów o zdrowym stylu życia. Intensywne tempo na co dzień nie wyklucza jednak zbilansowanej diety, bogatej w witaminy i składniki odżywcze. Codzienna spożywanie świeżych soków cymes jest zdrowym nawykiem, który zapewni naturalny zastrzyku energii każdego dnia.

Odporność prosto z natury

Seler ze względu na swoje właściwości jest ulubionym warzywem gwiazd Hollywood. To prawdziwa bomba antyoksydacyjna, która zawiera więcej witaminy C niż cytrusy. Picie jednodniowych soków z selerem wzmacnia naszą odporność, ale też usuwa nadmiar wolnych rodników, które wpływają na rozwój chorób nowotworowych.

Skóra muśnięta słońcem

Szara cera pozbawiona blasku to częsty problem, z którym borykamy się po zimie. Poza odpowiednią pielęgnacją pomocna będzie wtedy codzienna porcja składników odżywczych, która wesprze regenerację skóry od środka. Warto w takiej sytuacji regularnie sięgać po świeże soki, których głównym składnikiem jest marchew. Zawarty w niej beta-karoten przywraca cerze zdrowy wygląd i poprawia jej koloryt. Codziennie spożywanie świeżych soków marchewkowych pozwala cieszyć się skórą muśniętą słońcem przez cały rok.

Zdrowa dawka energii

Osobom, które prowadzą zdrowy i aktywny tryb życia przyda się zdrowy łyk energii w ciągu dnia. W przeciwieństwie do napojów energetycznych soki jednodniowe nie są dodatkowo słodzone i nie zawierają barwników. Jabłka zawierają fruktozę, czyli naturalny cukier, a do tego są źródłem błonnika. Świeże soki Cymes są tłoczone codziennie, dzięki czemu nie zawierają konserwantów i zachowują swoje składniki odżywcze. Dodatkowo pomagają nawadniać organizm i doskonale gaszą pragnienie.

Oszczędność czasu

Świeże soki Cymes to idealne rozwiązanie dla osób zabieganych, które chcą codziennie dostarczać swojemu organizmowi niezbędne składniki odżywcze i zadbać o zdrowie. Poszukiwania odpowiednich, ekologicznych produktów i przygotowywanie zdrowych potraw czy koktajli potrafi być czasochłonne. Sięgając po jednodniowe soki mamy pewność, że zostały zrobione z owoców i warzyw od sprawdzonych dostawców, a ich proces produkcji nie wymaga użycia konserwantów. Taką gwarancję daje nam widniejący na opakowaniach symbol „Jakość Tradycja”.







Artykuł  sponsorowany.

Wołowina z papryką i pieczarkami

Wołowina z papryką i pieczarkami

Po wołowinę sięgam raczej w okresie chłodu, bo to mięso idealnie pasuje do sycących, rozgrzewających dań. Potrawka którą widzicie przypomina klasycznego strogonowa, ale ma jeszcze to i owo, co moim zdaniem super się razem komponuje. Jeszcze tylko np. kasza gryczana, kiszony ogórek i ten obiad będzie wspaniały :)






Składniki (porcja na 2-3 osoby):
ok. 0,5 kg wołowiny (u mnie udziec)
2 średniej wielkości cebule
12-15 średniej wielkości pieczarek
1 niewielka czerwona papryka
1 niewielka zielona papryka
5-8 łyżek sosu sojowego
2 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżka musztardy sarepskiej
sól i pieprz do smaku
2-3 ząbki czosnku
4-5 łyżek oleju do smażenia
woda lub bulion do podlewania
Przygotowanie:
Mięso kroję na drobne kawałki. Rozgrzewam olej na dużej, głębokiej patelni, wrzucam pokrojoną wołowinę (jeśli patelnia jest mała, lepiej przesmażyć mięso w 2 etapach ) i na średniej mocy kuchenki smażę do odparowania wody. Dodaję pokrojone cebule, odrobinę wszystko solę, przykrywam patelnię i smażę do zeszklenia cebuli. W międzyczasie kroję pieczarki i obie papryki- również na małe kawałki. Na patelnię dorzucam pieczarki, smażę pod przykryciem na małym ogniu 15 minut. Dodaję papryki oraz sos sojowy, przecier pomidorowy i musztardę. Mieszam wszystko i duszę na małej mocy kuchenki, w razie potrzeby odrobinę podlewając wodą lub bulionem (u mnie łącznie ok. 3/4 szklanki wody) - do miękkości mięsa. Przed końcem duszenia całość doprawiam przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą i pieprzem.




Zupy na chłodne dni - 5 propozycji

Zupy na chłodne dni - 5 propozycji

Nie da się ukryć, że coraz bliżej nam do śniegu i mrozu, choć ostatnio pogoda mocno nas zaskakuje. Jednak te chłodne ranki i wieczory nieuchronnie dowodzą, że jeszcze chwila i będziemy szukali ciepła i rozgrzewających, sycących potraw.
Na ten właśnie czas przygotowałam drugą, zbiorczą cześć przepisów na pyszne zupy.
Część pierwszą - aż 10 propozycji - znajdziesz TUTAJ.

Po kliknięciu na nazwę zostaniesz przeniesiona/ny na stronę z przepisem.


Zupa z czerwoną soczewicą i pomidorami



Kremowa zupa z kalafiorem, batatem i mozzarrellą



Zupa szpinakowa z białymi warzywami



Pikantna zupa z mieloną wołowiną i kaszą jaglaną



Zupa z jarmużem, fasolką i kaszą jaglaną




Ziołowo-czosnkowe  kotleciki z gotowanych ziemniaków

Ziołowo-czosnkowe kotleciki z gotowanych ziemniaków

Chyba nie ma możliwości, żeby ziemniaczane kotlety mi się znudziły, i co jakiś czas bezwzględnie do nich powracam. Każdorazowo wypróbowując inną wersję  😀 Oj, wiele już ich u mnie było ( tutaj macie 7 propozycji).
Dzisiejsze kotlety mają lekko czosnkowy smak, i do tego sporo koperku i pietruszki; są świetne. Takie proste jedzenie, a takie dobre!



Składniki na 8-9 kotletów:
u mnie 460 g. ugotowanych ziemniaków
1 płaska łyżka gęstej śmietany (użyłam 18%)
1 jajko
3 czubate łyżki mąki pszennej
po dużej łyżce posiekanych: natki pietruszki i koperku
1-2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
olej do smażenia
mąka pszenna do panierowania
Przygotowanie:
Ugotowane, najlepiej jeszcze ciepłe ziemniaki duszę widelcem (nie musi być puree, ważne żeby nie było dużych kawałków) i przekładam do miski. Dodaję jajko, śmietanę oraz posiekane zioła i przeciśnięty przez praskę czosnek, dokładnie mieszam. Wsypuję po łyżce mąkę, za każdym razem mieszając ciasto tylko do połączenia się składników (zbyt długie mieszanie sprawi, że ciasto będzie coraz bardziej klejące i luźne). Doprawiam wszystko do smaku solą i pieprzem.
Do miseczki wsypuję 1-2 łyżki mąki. Nabieram pełną łyżkę masy ziemniaczanej i przekładam ją do miseczki z mąką, po czym delikatnie odwracam w miseczce dłońmi i lekko panierują masę w mące. W dłoniach nadaję kształt kotlecika.
Tak przygotowane kotlety smażę na złoto z obu stron (po ok. 5 minut) na średnio rozgrzanym oleju.
Podaję na gorąco z kleksem gęstej śmietany lub sosem czosnkowym.


                              

                              

                              

                              



Placek ziemniaczany z serem faszerowany duszoną cebulką

Placek ziemniaczany z serem faszerowany duszoną cebulką

To proste, ale przepyszne danie powstało trochę przypadkiem, przy okazji przygotowywania farszu do pierogów. Udusiłam dziś całą patelnię cebuli, z odrobiną boczku, i najpierw przypomniały mi się wspaniałe bramboraki, a potem wymyśliłam, że faszerowane placki ziemniaczane to będzie coś w dziesiątkę :) 
I jest, popatrzcie sami.
Placek jest łatwy do przygotowania, wymaga jedynie uwagi przy smażeniu.


Składniki na 1 duży placek (u mnie smażony na patelni o średnicy 20 cm):
Ciasto:
3 - 4 średniej wielkości ziemniaki
1 jajko
1-2 łyżki startego na grubej tarce żółtego sera
sól i pieprz do smaku

W cieście nie ma mąki!

Przed smażeniem warto odlać płyn, który wytrąci się podczas mieszania.

Farsz (podaję proporcje na mniejszą ilość, niż u mnie na zdjęciach):
2 duże cebule
50 g. surowego boczku (używam boczku w plastrach, dzięki czemu da się go drobniutko pokroić)
3 łyżki oleju

Dodatkowo:
3 łyżki oleju do smażenia
Przygotowanie:
Zaczynam od farszu: obrane cebule kroję w piórka, przekładam na patelnię ze średnio rozgrzanym olejem, odrobinę solę. Mieszam, przykrywam i smażę na małym ogniu ok. 10 minut, mieszając by cebula się nie przypaliła. Gdy zeszkli się i lekko zarumieni, dodaję drobniutko posiekany boczek, mieszam i pozwalam pod przykryciem całości dusić się ok. pół godziny. Na koniec doprawiam wszystko do smaku solą i pieprzem.
Ciasto: obrane ziemniaki ścieram na tarce z grubymi oczkami, przekładam do miski, dodaję jako, starty ser i przyprawy do smaku. Mieszam.
Rozgrzewam olej na patelni z grubym dnem, wykładam połowę ciasta, wyrównuję i rozprowadzam po całej patelni. Przykrywam i na średnim ogniu smażę 5 minut. Następnie na środek placka wykładam 1-2 łyżki uduszonej cebulki z boczkiem, również ją lekko rozprowadzam na powierzchni placka (zostawiam wolne brzegi). Na koniec wykładam pozostałe ciasto ziemniaczane, starając się przykryć całość. Przykrywam szczelnie patelnię, smażę 5-8 minut - uwaga żeby spód się nie przypalił. 
Kolejnym krokiem jest odwrócenie placka: na górę placka przykładam talerz (trochę mniejszy niż patelnia) i energicznym ruchem odwracam patelnię, by spód placka znalazł się na górze. Zsuwam delikatnie placek z patelni, by surowa strona znalazła się na dnie patelni. Znowu ją przykrywam i smażę jeszcze 5-7 minut. 
Podaję na gorąco, z porcją cebulki i tartego sera.


                                 

                                 

                                  

                                



Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger