Szukaj na blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso z owocami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso z owocami. Pokaż wszystkie posty
Pieczeń ze schabu z morelami i boczkiem

Pieczeń ze schabu z morelami i boczkiem

Zapomniałam o tym przepisie, ale myślę, że pieczony schab faszerowany owocami to klasyk w większości polskich domów na święta :)  Tak że zostawię go tak naprawdę tylko dla przypomnienia. Taki schab świetnie smakuje na zimno, ale można go też tuż po upieczeniu pokroić w grube plastry i podać jako pieczeń.


Składniki:
ładny kawałek schabu, u mnie ok. 1 kg
1 łyżka soli
1 łyżeczka majeranku
pół łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę +2 pocięte na plasterki (będą potrzebne przed pieczeniem)
kilka liści laurowych
garść ziela angielskiego
ok. 20 suszonych moreli (lub śliwek)
ok. 60-80 g wędzonego boczku w kawałku
Przygotowanie:
Mięso oczyszczam z błonek, nacieram solą, pieprzem, majerankiem i czosnkiem,  i szczelnie zawinięte odkładam przynajmniej na 12 godzin do lodówki.
Przed pieczeniem:
Ostrym, długim nożem robię nacięcia przez całą długość mięsa, i delikatnie wpycham w nie suszone morele.
Schab nacinam też od góry i wtykam w nacięcia, tak samo robię z czosnkiem w plasterkach. 
Mięso związuję sznurkiem, by ładnie trzymało kształt.
Piekę przez 1-1,2 ha godziny w worku do pieczenia (dorzucam do niego liście laurowe i ziele angielskie), pod koniec pieczenia rozcinam worek, żeby wszystko się troszkę zarumieniło.



Pierś z kaczki z mandarynką

Pierś z kaczki z mandarynką

Oczywiście kusiło mnie, żeby napisać, że to kaczka po mandaryńsku, ale nie, w końcu nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Tak czy owak, niezależnie od nazwy, pierś wyszła przecudownie soczysta i delikatna, pikantna i słodka zarazem, a już z sosem - no genialna! (moim zdaniem oczywiście). Podałam ją w bardzo prosty sposób, na sałacie, polaną sosem, z pomidorkami koktajlowymi i listkami bazylii, i uwierz, smakowało wyśmienicie!




Składniki:
2 kacze piersi ze skórą, po ok. 300 g. każda
Marynata:
sok z 1 słodkiej mandarynki
5 łyżek octu balsamico
3 łyżki syropu klonowego
3 łyżki oleju
1 łyżeczka soli
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
świeżo mielony czarny pieprz
Dodatkowo:
3 mandarynki
1 pełna łyżeczka zimnego masła
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
ewentualnie troszkę wrzątku
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Ostrym nożem nacinam w krateczkę skórę na każdej piersi, starając się nie przeciąć mięsa. W miseczce mieszam: ocet balsamico, sok z mandarynki, syrop klonowy, sól i olej. Obraną cebulę kroję w cienkie piórka albo plasterki, czosnek w plasterki. Mięso przekładam do niewielkiego naczynia z pokrywką (chodzi o to, żeby jak najgłębiej było zanurzone w marynacie) i zalewam mieszaniną z miseczki. Dodaję pokrojone cebulę i czosnek, oprószam pieprzem. Naczynie przykrywam i odstawiam na minimum dobę do lodówki (maksymalnie 36 godzin) - w międzyczasie kilka razy odwracam mięso.
Rozgrzewam mocno patelnię, wlewam odrobinę oleju i układam zamarynowane piersi* skórą do dołu - bez przykrycia smażę 5 minut (oczywiście będzie pryskać, dlatego w takich przypadkach używam siatkowej pokrywki, która to znacznie ogranicza, a nie hamuje dostępu powietrza). 
* pozostały płyn z marynaty zostawiam
Tłuszcz ze skóry powinien się wytopić, a sama skóra pięknie zrumienić. Wtedy odwracam mięso na drugą stronę, lekko zmniejszam moc palnika i ponownie smażę 5 minut. Następnie wlewam pozostały po marynowaniu płyn, razem z cebulą i czosnkiem, smażę 2-3 minuty (w tym momencie można patelnię przykryć zwykłą pokrywką), potem dolewam sok z mandarynek oraz dodaję zimne masło. Duszę 3 minuty. Mięso wyjmuję i odkładam na kilka minut, by odpoczęło, a na patelnię dodaję mąkę ziemniaczaną, mieszam wszystko, po czym blenduję (jeśli oddziela się tłuszcz, można dodać trochę wrzątku). Sos doprawiam do smaku odrobiną soli i  świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Piersi kroję na cienkie plasterki, układam na sałacie, polewam sosem.











Pyszna karkówka z nutą pomarańczy

Pyszna karkówka z nutą pomarańczy

Naprawdę - tylko z nutą, bo chociaż zużyłam sok z całej, dość dużej pomarańczy, to w smaku na pewno nie gra ona pierwszych skrzypiec. Danie jest bardzo smaczne, takie domowe i swojskie.




Składniki:
0,5 kg karkówki wieprzowej (wybrałam niezbyt tłusty kawałek)
1 spora cebula
2 ząbki czosnku
1 pomarańcza, najlepiej bez pestek
3 łyżki oleju
do smaku: sól i pieprz (lub tak jak u mnie sól ziołowa, ze sporą zawartością suszonego lubczyku)
ok. 1 łyżeczki mąki pszennej
troszkę wody do podlania
natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Mięso kroję w cienkie plastry - ok. 0,5 cm grubości. Oprószam je z obu stron solą i pieprzem, a potem mąką. Podsmażam na dość mocno rozgrzanym oleju, by się zarumieniły z obu stron. Następnie mięso zsuwam, by zrobić trochę wolnej przestrzeni na patelni i wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę. Przykrywam patelnię, zmniejszam ogień i smażę do zeszklenia cebuli. Mieszam i podlewam połową soku. Duszę ok. 20 minut wszystko na małym ogniu, pod przykryciem. W międzyczasie odrobinę odlewam wodą, by na dnie patelni cały czas było kilka milimetrów płynu. Dolewam resztę soku, przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiam do smaku solą i pieprzem. Duszę jeszcze 15 minut lub do miękkości mięsa.


                         

                         

Żeberka duszone ze śliwkami (na patelni)

Żeberka duszone ze śliwkami (na patelni)

W sezonie na śliwki aż się prosi, żeby wykorzystywać je nie tylko do ciast i deserów, zwłaszcza że idealnie komponują się z mięsem. Polecam Wam mój sposób na przepyszne żeberka, uduszone właśnie ze śliwkami, z dodatkiem charakterystycznego w smaku, również nieco śliwkowego sosu Worcester (zawsze mam go pod ręką - jest bardzo przydatny do wielu potraw). Danie jest proste do przygotowania, w zasadzie najważniejsze w nim jest, by odpowiednio wcześniej zamarynować mięso.



Składniki:
1 kg żeberek wieprzowych
2 cebule
8-10 śliwek typu węgierka
1 płaska łyżka soli
świeżo mielony czarny pieprz
1/3 szklanki sosu Worcester
3 łyżki oleju
2 ząbki czosnku
woda lub bulion do podlewania
Przygotowanie:
Żeberka dzielę na porcje z 2 kostkami w każdej, przekładami mięso do miski. Obrane cebule kroję w piórka, dorzucam do miski. Śliwki dzielę na połowy (usuwam pestki), również wrzucam do miski. Wlewam sos Worcester, dodaję sól i pieprz do smaku, mieszam dłońmi. Przykrywam szczelnie miskę i odstawiam na kilka godzin do lodówki (najlepiej na noc). 
Rozgrzewam olej w głębokiej patelni, wykładam całą zawartość miski (pozostawiam płyn) i podsmażam do lekkiego zarumienienia się mięsa - z obu stron. Dolewam płyn z miski, zmniejszam ogień, dodaję posiekany czosnek, przykrywam patelnię i duszę do miękkości żeberek, podlewając w razie potrzeby odrobiną wody/bulionu. Doprawiam ostatecznie do smaku solą i pieprzem.




Polędwiczki z jabłkiem i cebulką

Polędwiczki z jabłkiem i cebulką

Polędwiczki przygotowałam w ok. 20 minut, i pisząc: przygotowałam - mam na myśli czas od wyjęcia składników do wyłożenia potrawy na talerz. Całkiem szybko, prawda? 😄 Przy czym bardzo mi ten obiadek smakował!  





Składniki na 2 osoby:
1 polędwiczka wieprzowa (ok. 400-450 g)
2,3 szalotki
2,3 łyżki oleju słonecznikowego
1 łyżka masła
1 duże jabłko
1 łyżka octu balsamico
sól, pieprz
suszony majeranek
Przygotowanie:
Z polędwicy ostrym nożem usuwam białą błonkę, po czym kroję mięso w kawałki grubości ok 1 cm, lekko je spłaszczam dłonią. 
Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam pokrojone w plasterki szalotki, oprószam je solą i pod przykryciem smażę kilka minut, mieszając w międzyczasie. 
Cebula powinna się zeszklić i lekko zarumienić. 
Wtedy zsuwam ją na brzeg patelni, a na wolnym miejscu układam pokrojoną polędwiczkę, i już bez przykrycia, na dość dużym ogniu smażę 2 minuty. Następnie przekładam mięso na drugą stronę, robiąc jednocześnie miejsce dla jabłka pokrojonego w grube plastry (po 1 plastrze na osobę); jabłko oprószam majerankiem, solą i pieprzem - dodaję też masło i smażę wszystko kolejne 2 minuty. 
Na koniec odwracam jeszcze raz mięso, odwracam też plastry jabłka; jabłko i cebulkę lekko skrapiam balsamico. 
Całość delikatnie oprószam solą. Podaję gorące.






Karkówka duszona z marchewką i pomarańczą

Karkówka duszona z marchewką i pomarańczą

 Łączyliście kiedyś wieprzowinę z owocami cytrusowymi? Choć to nietypowy, zapewniam jednak że pyszny duet. Miękkie i soczyste mięso podane z duszonymi warzywami z aromatem pomarańczy. Serdecznie polecam!





Składniki na 2 porcje:
2 kotlety z karkówki wieprzowej
1 cebula
1 duża marchewka
2 pomarańcze
0,5 łyżeczki miodu
1 płaska łyżeczka musztardy sarepskiej
sól, pieprz
szczypta pieprzu cayenne
2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Kotlety (można je lekko rozbić) oprószam solą i pieprzem, po czym układam na patelni na rozgrzanym oleju i podsmażam z obu stron na lekki rumiany kolor. Cebulę kroję w kostkę, dorzucam na patelnię - podsmażam do jej zeszklenia. Marchew ścieram na grubej tarce, obraną jedną pomarańczę kroję na kawałki (usuwam pestki, jeśli są). Przykrywam patelnię i na małym ogniu duszę aż mięso trochę zmięknie (w międzyczasie można odrobinę podlewać wszystko wodą). Gdy mięso jest półmiękkie, dolewam sok wyciśnięty z drugiej pomarańczy, dodaję musztardę i miód, i wstępnie doprawiam wszystko do smaku solą, pieprzem czarnym i cayenne. Duszę do miękkości mięsa, ostatecznie doprawiam. 






Błyskawiczny kurczak w marynacie pomarańczowej

Błyskawiczny kurczak w marynacie pomarańczowej

Kurczaka zrobisz w około pół godziny, a w tym samym czasie możesz np. ugotować ziemniaki. Ubite z masłem i odrobiną mleka będą wyśmienite do tak przygotowanego mięsa!





Składniki:
3-4 pojedyncze filety z piersi kurczaka
sól, pieprz, szczypta suszonego majeranku i lubczyku
1 pomarańcza
kolorowe pomidorki koktajlowe
3 łyżki oleju słonecznikowego
Przygotowanie:
Filety rozbijam tłuczkiem (najlepiej zrobić to wkładając mięso do woreczka foliowego, w ten sposób unikniemy mycia tłuczka i deski) - niezbyt cienko. 
Każdy oprószam solą, pieprzem i ziołami z obu stron. 
Układam przyprawione mięso na płaskim talerzu i polewam sokiem wyciśniętym z połowy pomarańczy. 
Mięso w marynacie powinno poczekać 5-10 minut przed smażeniem (oczywiście to może być dłuższy okres). 
Na patelni (użyłam grillowej) rozgrzewam olej nie za mocno, żeby mięso równomiernie się smażyło) i układam mięso. 
Po ok. 4-5 minutach, gdy się zarumieni, przekładam je na drugą stronę. 
Smażę ok. 2 minuty, po czym dolewam pozostały sok z pomarańczy i dorzucam przecięte na pół pomidorki. 
Duszę wszystko razem jeszcze ok. 5 minut. 



Pieczona rolada schabowa z farszem z wołowiny i śliwek

Pieczona rolada schabowa z farszem z wołowiny i śliwek

W trzeciej odsłonie Intergalaktycznego Gotowania umówiłyśmy się z koleżankami, że w weekend będziemy piekły mięso. Wspólnym mianownikiem miały być dwie użyte przyprawy: miód i cynamon, bo zbliżają się święta i chyba powoli tęsknimy za wspaniałymi zapachami, które się z nimi kojarzą. 
Każda mogła wybrać dowolny rodzaj mięsa. Miałam kawałek schabu, taki w sam raz by go upiec jako wędlinę na kanapki. Miałam również kawałek ugotowanej wołowiny, więc wykorzystałam go jako farsz, doprawiony wędzonymi śliwkami - świetnie się wszystko skomponowało. 

Piekły ze mną:
Asia z bloga Grunt to przepis
Marzena z bloga Kulinarna Maniusia




Składniki:
kawałek schabu wieprzowego - ok. 800 g.
ok. 200 g. ugotowanej wołowiny (np. z rosołu)
Marynata:
1,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
0,5 płaskiej łyżeczki cynamonu
0,5 łyżeczki miodu
2 łyżeczki suszonego majeranku
2 goździki, utarte w moździerzu
6 łyżek oleju (użyłam ryżowego)
Dodatkowo:
2-3 suszone śliwki do wołowiny
szczypta cynamonu do farszu
sól, pieprz
majeranek
kilka łyżek oleju
Przygotowanie:
Mieszam składniki marynaty. Schab przecinam ostrym nożem tak, by uzyskać płaski prostokąt (jak na zdjęciach). Całą powierzchnię mięsa nacieram marynatą, składam, szczelnie zawijam w folię i odkładam na noc do lodówki. Wołowinę przepuszczam przez maszynkę razem ze śliwkami, dodaję olej, sól, pieprz i majeranek i dokładnie mieszam. Masę z wołowiny wykładam na rozłożony schab, a po złożeniu całości związuję sznurkiem. Roladę wkładam do rękawa do pieczenia, nakłuwam go w kilku miejscach. Piekę przez 40 minut w 180 stopniach C., po czym rozcinam worek i piekę jeszcze 20 minut. Kroję po całkowitym przestudzeniu (najlepiej po kilku godzinach w lodówce).


                            

                            

                            

                            


Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger