Kotlety ziemniaczane z warzywami
Od jakiegoś czasu obserwuję (na razie z zaciekawieniem, co jeszcze się wydarzy; ale lada chwila chyba zacznę odczuwać trwogę) rosnące ceny. Wszystko jest drogie, nawet warzywa, które kiedyś można było kupić za grosze. I myślę sobie, że życie w tych czasach jest coraz trudniejsze (z różnych powodów, o których na moim blogu pisać nie chcę, bo w końcu to blog kulinarny i niezmiennie chcę z jego prowadzenia czerpać przyjemność).
Mój kochany Czytelniku, jeśli i Ciebie martwi obecna sytuacja, to chcę Cię pocieszyć - że gotować można z tych tańszych składników, i że Twoje dania w dalszym ciągu będą pyszne i apetyczne. Zaglądaj do mnie, zarówno po nowe przepisy, jak i te, których na blogu jest prawie 3 tysiące - bardzo wiele z nich bazuje na stosunkowo niedrogich i łatwo dostępnych składnikach.
Moje pomysły na tanie, nieskomplikowane dania znajdziesz tutaj: KLIK
Życzę Ci smacznego!
A dziś sprawdź przepis na rewelacyjne, złociste kotlety, które zrobiłam z resztek ziemniaków z obiadu, i kilku warzyw. Są pyszne :)
Składniki (10 sztuk):
400 g ugotowanych ziemniaków
1 niewielka marchewka (ok. 60 g)
1 mała cebula (ok. 15 g)
1 mała pietruszka (ok. 30 g)
80 g mąki pszennej
1 jajko
1 łyżeczka posiekanego koperku
1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
1 płąska łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
1 ząbek czosnku
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
olej do smażenia
Przygotowanie:
Ugotowane ziemniki przepuszczam przez praskę lub bardzo dokładnie duszę widelcem.
Obrane marchewkę i pietruszkę ścieram na tarce z drobnymi oczkami.
Na tej samej tarce ścieram cebulę.
Czosnek przeciskam przez praskę.
Wszystkie warzywa umieszczam w misce, dodaję czosnek i jajko, posiekane zioła, oraz przyprawy do smaku.
Dokładnie mieszam.
Dodaję mąkę i mieszam łyżką do poączenia (nie za długo, bo masa zacznie robić się coraz rzadsza).
Formuję w dłoniach 10 kulek, a następnie spłaszczam je lekko.
Kotlety smażę na średnio rozgrzanym oleju na rumiano z obu stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz