Szukaj na blogu

Jednogarnkowe: karkówka z papryką i kuskusem

Jedna patelnia (duża, głęboka, z pokrywką), deska do krojenia, widelec i nóż - i talerz użyty w sumie bardziej do zdjęć niż z potrzeby :) - tyle się pobrudziło przy przygotowywaniu tego obiadu. Myślę, że za to głównie lubimy dania jednogarnkowe :) Ja upraszczam sobie w ten sposób życie tak często, jak mogę.  Naprawdę wiele dań da się przygotować w jednym naczyniu! I jak widać, także z mięsem. Całość dusiła się jakieś 45-50 minut.




Składniki na sycący obiad dla 2 osób:
2 kotlety z karkówki wieprzowej
2 spore cebule
1 czerwona papryka
1 żółta papryka
1 zielona papryka
1 mała czerwona cebula
4-5 łyżek oleju
1 łyżeczka musztardy sarepskiej
2 listki laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
ok. pół szklanki wody (a jeszcze lepiej bulionu) do podlania
100 g. kaszy kuskus
posiekana natka pietruszki
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Kotlety lekko oprószam solą i pieprzem (u mnie sól ziołowa; można je też wcześniej lekko robić tłuczkiem, mięso się wtedy szybkiej udusi), po czym obsmażam po 2-3 minuty z obu stron na rozgrzanym oleju. Zsuwam mięso na jedną połowę patelni i w wolne miejsce wrzucam pokrojoną w grube półplasterki cebulę, również ją lekko solę i pieprzę. Dodaję też liście laurowe i ziele angielskie. Przykrywam patelnię, duszę zawartość przez ok. 10 minut, w międzyczasie raz jeszcze przewracając mięso i mieszając cebulę. Papryki kroję w paseczki, i dorzucam na cebulę. Kotlety smaruję z jednej strony musztardą (zaostrzy przyjemnie smak całości). Znów duszę wszystko ok. 15 minut (niewielki ogień), lekko mieszając paprykę z cebulą. Dolewam wodę (bulion), zsuwam warzywa by zrobić trochę wolnego miejsca - wsypuję kaszę i mieszam ją z płynem.  Potem mieszam kaszę z warzywami, całość posypuję sporą ilością posiekanej natki pietruszki, doprawiam do smaku. Duszę jeszcze razem pod przykryciem ok. 15 minut (na ok. 5 minut przed końcem dodaję posiekaną w piórka czerwoną cebulę).

                         

                         

                         

                        

                         

                        



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger