Kaszynki
Kaszynki wymyśliłam przypadkiem, kiedy została mi po obiedzie ugotowana kasza gryczana. I niejednokrotnie już w życiu przekonałam się, że takie przypadki bywają przełomowe :) Okazało się, że placuszki są przepyszne, więc z przyjemnością wracam do nich co jakiś czas.
To placki z ugotowanych ziemniaków i kaszy gryczanej, doprawione papryką i czosnkiem. Z rumianą i chrupiącą skórką, a w środku delikatne i aksamitne. Pokochasz je :)
Smakują solo, smakują z sosem, albo jak bliny, z kleksem śmietany. My zjedliśy je z surówką z kiszonej kapusty, i był to cudowny jesienny duet.
Składniki (na ok. 20 sztuk):
500 g ugotowanych ziemniaków
160 g ugotowanej do miekkości kaszy gryczanej
1 średniej wielkości cebula
1 jajko
80 g mąki pszennej
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
1 łyżeczka czosnku granulowanego
olej do smażenia
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Obraną cebulę kroję w drobną kostkę, oproszam solą i na niewielkiej ilości oleju podduszam, aż się ładnie zeszkli i będzie mieciutka.
Ugotowane ziemniaki przepuszczam przez praskę.
Mogą to być ziemniaki np. z poprzedniego dnia, ale ja zazwyczaj gotuję je na świeżo, i jeszcze ciepłe dokładnie rozgniatam.
Do ziemniaków dodaję kaszę (super, jeśli będzie lekko rozgotowana) i gorącą cebulę (odsączam ją z oleju).
Bardzo dokładnie ugniatam wszystko np. łyżką, aż powstanie gładka masa.
Dodaję jajko i ponownie dokładnie mieszam, do uzyskania jednolitej masy.
Doprawiam ją solą, pieprzem, słodką papryką i czosnkiem.
Dodaję mąkę, i mieszam, ale tylko do połączenia.
Nie wyrabiam zbyt długo ciasta, bo zacznie się robić rzadkie.
Rozgrzewam olej na patelni (sporo, jak do placków ziemniaczanych).
Z ciasta robię kulki wielkości dużych orzechów włoskich.
Na dno miseczki lub talerzyka wlewam trochę oleju.
Każdą kulkę moczę w oleju, po czym rozgniatam na jednej dłoni, drugą formując płaski, cienki placuszek. Grubość placka nie powinna przekraczać pół centymatra.
Placuszki układam na rozgrzanym tłuszczu, i smażę na rumiano z obu stron.
Po usmażeniu przekładam je na chwilę na papier do odsączenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz