Szukaj na blogu

Książki: "Pokochawszy. O miłości w języku" Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil

Książki: "Pokochawszy. O miłości w języku" Jerzy Bralczyk i Lucyna Kirwil

Książka "Pokochawszy. O miłości w języku" trafiła w moje ręce kilka dni temu. 

Książka ma formę rozmowy - wywiadu, którą prowadzi Karolina Oponowicz.

Ucieszyłam się z niej, bo bardzo sobie cenię profesora Bralczyka, a już kiedy zorientowałam się, że współrozmówczyni, Pani Lucyna Kirwil to prywatnie żona profesora, tym większej spodziewałam się gratki. 

Nietrudno się domyśleć, że skoro jej uczestnikami są polski językoznawca i popularyzator wiedzy o języku, oraz doktor psychologii, którzy na temat miłości dyskutują jednocześnie i jako małżeństwo, i jako specjaliści w dwóch bardzo ciekawych dziedzinach wiedzy, to nie ma innej możliwości - musi być ciekawie!

Sam temat przecież jest niezwykle intrygujący - bo komu z nas jest obojętna miłość? 

Rozmowa autorów jest żywa, ekspresyjna i dociekliwa, a toczy się wokół miłości i wszystkich uczuć, jakie jej towarzyszą - od poznania się i zakochania, poprzez fascynację, seks, emocje i kłótnie; jest też mowa o miłosnym kiczu, któremu jesteśmy skonni ulegać, o czułym języku i listach miłosnych, o zrywaniu, i wreszcie o miłości dojrzałej. 

Kiedy człowiek pochyli się nad tym tematem, ale w kontekście językowym, zupelnie zaskakujące może być z jednej strony bogactwo, a z drugiej zupełny deficyt w naszym słownictwie.

Forma wywiadu moim zdaniem dodaje całości lekkości - bo jak to w wywiadzie, nie ma tu całkowicie ustalonego scenariusza, i dyskusja czasami meandruje, jak podejrzewam, zupełnie zaskakując wszystkie strony. 

Autorzy patrzą na sprawy miłości z prespektywy emocji i języka, i okazuje się często, że te dwie płaszczyzny niekoniecznie się pokrywają - więc chwilami w tym dialogu aż iskrzy!

Sporo jest w tej opowieści ciekawostek językowych, z wyjaśnieniem ich genealogii, i to było chyba dla mnie najciekawsze.

Książkę czytałam z przyjemnością, jest wciągającą lekturą, więc serdecznie polecam ją na przykład na kilka dni letniego wypoczynku :)


W mojej prywatnej ocenie przyznaję jej 8 na 10 punktów. 


Książkę "Pokochawszy. Omiłości w języku" można zakupić w księgarni internetowej Selkar KLIK


W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.



Post powstał we współpracy z księgarnią internetową Selkar.

Marchewka duszona z cebulą i koperkiem

Marchewka duszona z cebulą i koperkiem

Duszona marchewka to świetny dodatek do obiadu - dziś w prostej wersji, z cebulą i koperkiem.

Jeśli lubisz klasyczną marchewkę z groszkiem, przepis znajdziesz tutaj: KLIK

Polecam również marchewkę duszoną na słodko KLIK




Składniki (porcja dla 2 osób):

3 średnie marchewki

1 średniej wielkości cebula

1-2 ząbki czosnku

2 łyżki posiekanego koperku (lub więcej)

2 łyżki oleju

pół szklanki śmietanki 30%

ok. pół szklanki wody

1 łyżeczka masła

sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

Myję i obieram marchewki, a następnie kroję je bardzo drobno (kostka ok. 3 mm)

Podobnie kroję cebulę.

Rozgrzewam olej na patelni, wrzucam marchewkę i mieszając smażę ją 3-4 minuty. 

Do marchewki dorzucam cebulę, wszytko lekko solę i smażę ok.8 minut. Cebula powinna się zeszklić.

Dolewam śmietankę i połowę wody, dodaję  koperek i przeciśnięty przez praskę czosnek, przykrywam i na małym ogniu duszę 6-8 minut.

Ewentualnie  dolewam odrobinę wody.

Gdy marchewka jest wystarczająco miękka, zdejmuję pokrywkę, dodaję zimne masło, mieszam do jego rozpuszczenia.

Doprawiam do smaku solą i pieprzem.

Podaję na gorąco.


Książki: "Żona mordercy" Rachel Caine

Książki: "Żona mordercy" Rachel Caine

Ostatnio dość często wyjeżdżam na kilka dni, i na te wyjazdy zazwyczaj zabieram książkę. Dni są pracowite, ale wieczory wolne, i z przyjemnością choć przez kilka chwil relaksuję się wtedy z jakąś lekturą do poduchy.

"Żona mordercy" towarzyszyła mi w ostatnim wyjeździe, i wyjątkowo nie umiałam jej odłożyć, pomimo zmęczenia. Dwa wieczory i przeczytana. I muszę przyznać, że dzięki tej powieści czas upłynął wyjątkowo szybko. Lubię, kiedy książki czyta się tak, jak gdybym oglądała niesamowicie wciągający film - choć czytanie jest chyba jednak lepsze, bo wtedy zupełnie nic nie ogranicza wyobraźni.

To sprawnie i bardzo ciekawie napisana opowieść o Ginie Royal i jej dzieciach Lily i Bradym, a w zasadzie o Gwen Proctor i jej dzieciach, Atlancie i Connorze. Te same osoby, inne tożsamości. 

Początek książki wyjaśnia, dlaczego tak się stało - któregoś popołudnia Gina wraca z dzieśmi do domu, i obok swojego domu widzi policję. Garaż rozbity, samochód wbity w ścianę. Jednak dalej jest dużo gorzej - policjant każe wysiąść jej z samochodu i na ręce zakłada kajdanki. A potem prowadzi ją bliżej miejsca wypadku, na tyle blisko, by przez zburzoną ścianę mogła zobaczyć obraz, który wbije się w jej głowę, i na zawsze zmieni życie jej i dzieci. Widzi "naturalnej wielkości lalkę wiszącą na haku wciągarki na środku garażu. Przez ułamek sekundy o mało co nie roześmiała się na widok tej gorszącej sceny. Lalka dydnała na drucianej pętli założonej na szyję, z bezwładnymi rękami i nogami. Nie miała idealnych proporcji, wodocznie była wadliwa, w dodatku dziwnie pozbawiona koloru...  I wtedy dotarła do niej okropna prawda. To nie jest lalka"

Mąż Giny okazuje się być seryjnym mordercą, a całe ich życie kłamstwem. Kobieta jest podejrzewana o współudział, i dopiero długa i trudna walka w sądzie oczyszcza ją z zarzutów. Ale nie może już żyć jak dawniej, nic nie będzie takie samo, już zawsze będzie na niej ciążyć wina tej, która na pewno wiedziała.

Więc Gina umiera, a rodzi się Gwen - i razem z dziećmi wielokrotnie zmienia miejsce pobytu, by uciec przed hejtem i oskarżeniami. 

Po kilku latach rodzina osiada w malowniczym Stillhouse Lake, w Tennesse. Wszystko układa się normalnie, i gdy wydaje się, że wszystko zmierza ku dobremu, z pobliskiego jeziora zostają wyłowione zwłoki. 

Przeszłość wraca - jeszcze potworniejsza!


Zachęcam do przeczytania - to świetna lektura!

Przyznaję książce 8,5 na 10 punktów.

W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.



Młoda kapusta w panierce z serem

Młoda kapusta w panierce z serem

Pyszny obiad z wykorzystaniem młodej kapusty, jeszcze delikatnej i nie wymagającej długiej obróbki cieplnej. 


Składniki (4 porcje):

1 średnia główka młodej kapusty

sól iołowa lub sól i pieprz

2 jajka

bułka tarta do panierowania

garść startego żółtego sera

olej do smażenia

Przygotowanie:

Z kapusty odcinam zewnętrzne, odstające liście.

Całą kapustę wkładam na 5 minut do wrzącej wody, przykrywam garnek, raz przekęcam ją na drugą stronę.

Wyjmuję, przecinam na 4 części, uważająć żeby przekroić dokładnie przez środek głąba, żęby się nie rozpadła. Głąb w większości odcinam.

Ćwiartki zanurzam jeszcze na 5 minut w gorącej wodzue.

Wyjmuję, dokładnie odsączam z wody.

Lekko solę każdą część kapusty, starając się również posolić ją miedzy liśćmi, delikatnie je odchylając.

Między liście wkłądam też po trosze startego sera.

Tak przygotowane części panieruję w roztrzepanym jajku, a potem w bułce tartej.

Smażę na złoto z każdej strony - łącznie smaźenie powinno trwać ok. 10 minut.

Podaję od razu, gorącą.






Wiosenne placki jajeczne

Wiosenne placki jajeczne

Szybki obiadek z niedrogich składników, polecam na obiad.





Składniki (6-8 placków):

2 jajka, ugotowane na twardo

1 surowe jajko

pół niewielkiej cukinii

1-2 liście młodej kapusty

pół małej cebuli

2-3 łyżki posiekanego szczypiorku

1 łyżeczka posiekanego koperku

1 łyżka majonezu

2 pełne łyżki mąki pszennej

sól i pieprz do smaku

(można też dodać łyżkę startego na tarce żółtego sera)

olej do smażenia

Przygotowanie:

Ugotowane jajka kroję w niewielką kostkę.

Cukinię ścieram na tarce z grubymi oczkami.

Bardzo drobno kroję cebulę.

Drobno siekam liście kapusty.

Wszystko przekłądam do miski, dodaję zioła, surowe jajko, majonez i mąkę, bardzo dokładnie mieszam.

Masę doprawiam do smaku solą i pieprzem.

Placki smażę na złoto z obu stron na średnio rozgrzanym oleju, po usmażeniu przekładam na chwilę na papier by odsączyć nadmiar tłuszczu.




Udka duszone w warzywach

Udka duszone w warzywach

To trochę sezonowy obiad, bo wykorzystałam do niego młodą kapustę. Bardzo pyszny!


Składniki:

2 udka z kurczaka (lub więcej)

1 czerwona papryka

1 średniej wielkości cebula

pół średniej główki młodej kapusty

1 średniej wielkości pomidor (mogą też być pomidorki koktajlowe)

kilka ząbków czosnku

Do przyprawienia kurczaka:

sól

świezo mielony czarny pieprz

czosnek granulowany (lub świeży)

słodka mielona papryka

Dodatkowo:

1 pełna łyżka mąki pszennej

3-4 łyżki oleju do smażenia

1 łyżeczka masła

posiekany koperek do posypania

Przygotowanie:

Udka nacieram solą, pieprzem, słodką papryką i czosnkiem granulowanym.

Następnie obtaczam je w mące i obsmażam z obu stron na złoto na oleju.

Gdy udka są podsmażone, na patelnię dorzucam pokrojoną w piórka cebulę, podsmażam razem do jej zeszklenia.

Kolejno dodaję pokrojoną w kawałki paprykę, chwilę smażę razem, po czym przykrywam patelnię, zmniejszam moc palnika i na małym ogniu smażę 10-12 minut.

Dodaję grubo poszatkowaną kapustę (udka układam na niej, na górze), lekko wszystko solą.

Przykrywam patelnię i duszę 20 minut.

Dodaję pokrojone pomidory oraz posiekany czosnek.

Duszę kilka minut, dodaję masło, doprawiam solą i pieprzem.

Przed podaniem posypuję posiekanym koperkiem.








Roladki schabowe "cygara"

Roladki schabowe "cygara"

Te roladki cudownie smakują z ryżem.Są bardzo proste do przygotowania, a pyszne! Polecam :)





Składniki:

kilka niewielkich kotletów ze schabu wieprzowego, grubości ok. 0,5 cm

majonez do posmarowania

do przyprawienia:

sól, świeżo mielony czarny pieprz, zioła prowansalskie, szczypta curry i czerwonej słodkiej papryki 

świeży czosnek

posiekany szczypiorek

2-3 łyżki oleju 

Do sosu:

2 łyżki sosu sojowego

2 łyżki cukru trzcinowego

2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę

1 łyżeczka masła

woda do podlewania 

Przygotowanie:

Kotlety lekko rozbijam, po czym oprószam z obu stron solą i pieprzem.

Z jednej strony każdy kotlet smaruję niewielką ilością majnezu, a potem obficie posypuję szczypiorkiem.

Doprawiam ziołami prowansalskimi, curry, czerwoną papryką i drobno posiekanym czosnkiem.

Następnie każdy kotlet zwijam w roladę wzdłuż dłuższego boku.

Roladki spinam wykałaczkami i na średnim ogniu obsmażam na oleju na złoto.

Zmniejszam moc palnika, doleam sos sojowy i dodaję cukier, mieszam aż ten się rozpuści. 

Smażę kilka minut, obracając roladki.

Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek i dolewam odrobinę wody (chodzi o to, by mięso się łatwiej udusiło - dosłownie na dnie patelni).

Dbam o to, by w trakcie duszenia uzupełniać wodę.

Gdy mięso jest miękkie, dodaję zimne masło i jeszcze przez chwilę razem duszę.




Szybka tarta ze szpinakiem

Szybka tarta ze szpinakiem

Tartę przygotowałam na gotowym cieście francuskim, dzięki czemu jest zupełnie łatwa i szybka. I bardzo pyszna - wspaniała i na obiad, i na kolację czy spotkanie ze znajomymi. Serdecznie polecam!




Składniki (forma o średnicy 24 cm):

1 płat gotowego ciasta francuskiego

ok. 400 g świeżego szpinaku

1 średniej wielkości cebula

2 łyżki oleju

1 łyżeczka masła

3 ząbki czosnku

3 jajka

200 g serka śmietankowego do kanapek

do smaku: sól i mielony czarny pieprz

kilka pomidorków koktajlowych 

Dodatkowo:

olej do posmarowania formy

bułka tarta do wysypania formy

Przygotowanie:

Masa ze szpinakiem:

Zaczynam od przygotowania szpinaku.

Dokładnie myję szpinak.

Odcinam grubsze łodygi z liści, a te, jeśli są duże, przerywam na kawałki.

Drobno kroję cebulę.

Rozgrzewam olej z masłem na patelni, wrzucam cebulę, odrobinę ją solę i podsmażam do zeszklenia.

Do podsmażonej cebuli dokładam szpinak, mieszam.

Podsmażam na średnim ogniu, mieszająć, aż szpinak zupełnie zmięknie.

Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, chwilę razem smażę.

Odstawiam do przestudzenia.

Jeśli na dnie patelni zbierze się dużo płynu, pozbywam się go.

Wystudzony szpinak przekładam do miski, dodaję serek i jajka, mieszam.

Masę doprawiam do smaku solą i pieprzem.

Spód z ciasta francuskiego:

Ciasto wyjmuję z lodówki na 5 minut przed szykowaniem spodu.

Odcinam trochę większą ilość, niż szerokość formy, i lekko ciasto rozwałkowuję, by naać mu kształt kwadratu.

Rozwałkowane ciasto układam we wcześniej posmarowanej olejem i posypanej bułką tartą formie.

Dociskam do dna formy i boków; dno nakłuwam widelcem.

Pieczenie:

Wlewam masę ze szpinakiem, na górze rozkładam przecięte na pół pomidorki koktajlowe.

Formę wstawiam na ok. godzinę do piekarnika nagrzanego do 185 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termoobiegu).

Podaję na gorąco.






Sos wiosenny

Sos wiosenny

Świeży i lekki sos z jogurtu greckiego, ziół i ogórka to idealny dodatek do grillowanych dań. 





Składniki:

250 g jogurtu greckiego

3 łyżki posiekanego szczypiorku

1 łyżka posiekanego koperku

1 łyżeczka posiekanej świeżej mięty

2 średniej wielkości ogórki gruntowe

2-3 ząbki czosnku

pół łyżeczki cukru

sól i świeżo mielony czarny pieprz do smaku

Przygotowanie:

Ogórki myję i obieram, a potem ścieram na grubej tarce.

Starte ogórki odciskam, by odlać sok.

Jogurt wykładam do miseczki, dodaję posiekane zioła, przeciśnięty przez praskę czosnek, oraz starte ogórki, dokładnie mieszam.

Dodaję cukier i pieprz, oraz - jeśli sos będzie podany od razu - sól do smaku.

Jeśli sos jest przygotowywany wcześniej, solą doprawiam go tuż przed podaniem.

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger