Szukaj na blogu

Jakuckie naleśniki z mozzarellą

Nie publikowałam nic na blogu przez ostatnie 2 miesiące, ale oczywiście gotowałam, no i mam jeszcze kilka przepisów, które chciałabym pokazać. Przepis na te placuszki, a poprawnie - naleśniki, bo tak się oryginalnie nazywają, pochodzi z zimowej, mroźnej Jakucji, gdzie temperatury wtedy spadają nawet poniżej - 60 °C! Mój pomysł to dodanie mozzarelli, przez co nabierają głębszego smaku. Są naprawdę dobre, polecam je nawet kiedy jest cieplej, zwłaszcza na śniadanie, które z zasady powinno być sycące.


Składniki (porcja na 2-4 osoby):

2 szklanki mąki pszennej

1 średniej wielkości jajko

1 szklanka wody

1 szklanka mleka, najlepiej tłustego

2 łyżeczki cukru

1 łyżeczka soli

tarta mozzarella, ok. 5 łyżek

olej (spora ilość)

Przygotowanie: 

Mąkę, jajko, mleko, wodę, sól i cukier mieszam (najlepiej trzepaczką) do uzyskania gładkiego ciasta o konsystencji gęstej śmietany.

Ciasto odstawiam na 15 minut.

Na głębokiej patelni dość mocno rozgrzewam olej do smażenia (ok. 1 cm głębokości).

Wylewam łyżką okrągłe placuszki, zachowując odległość, bo rosną.

Od razu posypuję z góry tartą mozzarellą.

Smażę na rumiano z obu stron, po usmażeniu na chwilę przekłądam na papier, by odsączyć nadmiar tłuszczu.

Od razu podaję.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger