Szukaj na blogu

Udka pieczone z nutką kawy i pikantną papryką

  Jedliście kiedyś kurczaka z nutką kawy w smaku? Ja również nie, do dzisiaj :)
Pomyślałam, że kawa dobrze się skomponuje z ziołami i nada mięsu odrobiny egzotyki. Nie obawiajcie się, nic tu nie przytłacza i zanadto się nie wyróżnia, smak jest bardzo harmonijny. 





Składniki:
3-4 udka z kurczaka
1,5 łyżeczki soli
1,5 łyżeczki majeranku
duża szczypta suszonego tymianku
1 płaska łyżeczka mielonej kawy
1 płaska łyżeczka mielonej pikantnej papryki
0,5 łyżeczki mielonego pieprzu
2 średniej wielkości cebule
2 ząbki czosnku
kilka łyżek oleju
 Przygotowanie:
 W miseczce mieszam: sól, pieprz, tymianek, pikantną paprykę, majeranek i kawę - tą mieszanką nacieram dokładnie udka i odstawiam je do lodówki na minimum 2 godziny (można na całą noc). Na dno naczynia wlewam olej, układam kawałki kurczaka, dodaję pokrojone w ósemki cebule, przykrywam naczynie i piekę przez godzinę w 200 stopniach C. Po tym czasie zdejmuję pokrywkę. Czosnek przeciskam przez praskę i smaruję nim podpieczone kawałki mięsa, polewam je także sosem spod pieczenia. Piekę jeszcze 20 minut, do zrumienienia.
Przepis autorski.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger