Szukaj na blogu

Gulasz ze schabu i wędlin z ziemniakami (jednogarnkowy)

Miałam w lodówce końcówki wędlin, których jakoś nam się ostatnio nie chciało jeść, więc by je wykorzystać zrobiłam ten jednogarnkowy gulasz, który w zasadzie jest całym obiadem. Talerz tej potrawy jest bardzo sycący i przede wszystkim - przepyszny!



Składniki:
ok. 800 g. schabu wieprzowego
300-400 g. wędlin (u mnie baleron i dwa rodzaje kiełbas)
1 duża cebula
2 średnie marchewki
kawałek selera
500 g. drobnych ziemniaków
1 mała lub pół dużej czerwonej papryki
2-3 duże ząbki czosnku
2-3 gałązki świeżego tymianku
3/4 litra wrzątku
2 liście laurowe
5-6 ziaren ziela angielskiego
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
1 łyżka mąki pszennej
3 łyżki oleju
1 łyżka koncentratu pomidorowego

Do smaku dodałam też dużą szczyptę mielonego kuminu (kminu rzymskiego) i wędzoną słodką paprykę.

Przygotowanie:
Schab kroję w dużą kostkę, wędliny na mniejsze kawałki. Obrane warzywa kroję w dużą kostkę. Schab oprószam solą i pieprzem, oraz mąką, po czym mieszam w dłoniach. Rozgrzewam olej na patelni i wrzucam schab, podsmażam na dużym ogniu do dość mocnego zarumienienia.
W międzyczasie w dużym garnku zagotowuję wodę z liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Do gotującego się wywaru przekładam podsmażony schab, przykrywam garnek. Na patelnię po smażeniu, bez dodawania dodatkowego tłuszczu, wrzucam pokrojone: cebulę, marchew i selera. Smażę na mocnym ogniu pod pokrywką, mieszając, ok. 8-10 minut - warzywa powinny zmięknąć. Wszystko dokładam do garnka. Na patelnię wlewam chochelkę płynu z garnka, by zebrać smak po smażeniu, przelewam do gulaszu. Na suchą patelnię wsypuję pokrojone wędliny i pod przykryciem smażę do zarumienienia. Dodaję do gulaszu. Wszystko gotuję na małym ogniu kilkanaście minut (mięso powinno być prawie miękkie).
Obieram ziemniaki i kroję je na pół, po czym dorzucam do garnka razem z gałązkami tymianku. Gotuję 15 minut, następnie dodaję grubo posiekaną paprykę. Doprawiam do smaku przecierem pomidorowym, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą, pieprzem i dowolnymi ulubionymi przyprawami. Gotuję jeszcze przez kilka minut.
Podaję na gorąco.











Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger