Szukaj na blogu

Żeberka po jamajsku

  Wiecie, jak to czasem jest z tym moim gotowaniem ? Gdyby ktoś z boku popatrzył, to mógłby dojść do wniosku, że bezwładnie wrzucam do garnka wszystko, co mi wpadnie w ręce. Mam w kuchennych szafkach naprawdę ogrom przypraw, mnóstwo ziół i przedziwnych dodatków, bo odkąd pamiętam fascynowały mnie zapachy i różne smaki. Uwielbiam kombinacje, eksperymenty i poszukiwania, sprawia mi to wiele radości i fizycznej wprost przyjemności. 
 Żeberka się więc kupiły, i choć plan na nie był całkiem inny (bo Gościa mamy i miał być elegancki, smaczny, domowy obiadek), to efekt końcowy wyszedł całkiem odmienny od planowanego. Wpadła mi w ręce przyprawa, której jeszcze nie używałam - nazwana jako przyprawa do kurczaka - Jamaican Jerk firmy Skworcu. Mieszanka w rzeczywiście jamajskim kolorycie: cukier trzcinowy, skórka cytrynowa i pomarańczowa, rozmaryn,  i chili, i ziele angielskie, i gałka muszkatołowa, i parę innych składników. 
 Przyprawa do kurczaka świetnie nadała się do żeberek ;) Wyszły wspaniałe: w słodko-pikantnym sosie, uduszone do miękkości. Uwielbiam to w kuchni - tu nie ma nic oczywistego :)



Składniki:
1,5 kg żeberek wieprzowych (paski)
100 g. jogurtu naturalnego
2 łyżki przyprawy Jamaican Jerk firmy Skworcu
3 cebule
1 marchewka
6 ząbków czosnku
3 łyżki oleju
1 łyżka słodkiej mielonej papryki
2 łyżki dżemu brzoskwiniowego
2 łyżeczki mąki pszennej
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Umyte i osuszone żeberka dzielę na porcje, przekładam do miski. Posypuję je łyżką soli i przyprawą Jamaican Jerk, dolewam jogurt i mieszam dokładnie. Przykrywam miskę i zostawiam mięso na noc do zamarynowania. W brytfance rozgrzewam olej i szybko obsmażam mięso, po czym dodaję pokrojone w kostkę cebule. Dodaję też marchew pokrojoną w paseczki oraz posiekany czosnek - wszystko pod pokrywką, na średnim ogniu, duszę 15 minut. Dolewam wodę, dodaję dżem brzoskwiniowy, słodką paprykę i duszę razem aż mięso będzie zupełnie miękkie. Odlewam kilka łyżek sosu z duszenia, mieszam go po przestudzeniu z mąką i tą zawiesinę rozprowadzam w reszcie sosu. Doprawiam całość do smaku solą i pieprzem.
Przepis autorski.




Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger