Duszony królik
Przyznaję, mięso z królika przygotowałam chyba 3 razy w życiu, chociaż (jak chyba każdy) od dawna wiem, że jest zdrowe i smaczne. Ale - jakoś nam nie było do tej pory po drodze. Może po prostu dlatego, że rzadko je widziałam w sklepie. Ostatnio zobaczyłam, kupiłam, i w konsekwencji oczywiście zrobiłam z niego obiad :)
Wszystko niespiesznie udusiłam na patelni - kawałki mięsa z cebulą i marchewką, z przyprawami; powolne duszenie sprawiło że wytworzył się gęsty, aromatyczny sos - naprawdę śwetnie to smakuje.
Składniki:
1 tuszka królika (część korpusu odłożyłam do zamrażarki)
1 średniej wielkości cebula
1 średniej wielkości marchewka
3 ząbki czosnku
przyprawy:
sól ziołowa
mielony czarny pieprz
słodka mielona papryka
wędzona słodka papryka
ocet balsamiczny
sok z cytryny
suszony majeranek
Dodatkowo:
3-4 łyżki oleju do smażenia
woda do podlewania w czasie duszenia
mąka do panierowania mięsa
Przygotowanie:
Tuszkę królika dokładnie myję i dzielę na części, po czym nacieram solą ziołową, mielonym czarnym pieprzem i słodką papryką.
Nastepnie każdy kawałek dokładnie obtaczam w mące.
Rozgrzewam na patelni olej i obsmażam królika z obu stron na rumiano.
Podsmażone mięso zsuwam na bok patelni, w wolne miejsce wrzucam pokrojoną w kostkę cebulę, chwilkę podsmażam.
Dorzucam drobno pokrojoną marchewkę, mieszam.
Zmniejszam ogień i pod przykryciem smażę wszystko 10 minut.
Dodaję posiekany czosnek, majeranek, trochę wędzonej papryki oraz ocet balsamiczny (nieduże ilości, wg smaku); na dno patelni wlewam po odrobinie wody - uzupełniam ją w czasie duszenia.
W międzyczasie mięso lekko skrapiam sokiem z cytryny (mniej więcej 1 łyżka).
Próbuję sosu i doprawiam go do smaku.
Powoli duszę wszystko do chwili, gdy mięso będzie miękkie.
Na koniec posypuję posiekaną natką pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz