Szukaj na blogu

Kurczak myśliwego (filet)

Dzisiejszy obiad bardzo mi posmakował, zwłaszcza podany z pęczakiem. Sekret smaku tkwi w powolnym duszeniu mięsa i oczywiście w doborze przypraw.

Bardzo polecam, bo było pyszne!


Składniki:

500 g fileta z kurczaka, pokrojonego na kilka kotletów

Marynata:

0,5 łyźeczki soli

0,5 łyżeczki cukru

5 ziaren jałowca, utartych w moździerzu

5 ziaren ziela angielskiego, utartych w moździerzu

1 łyżeczka majeranku

0,5 płaskiej łyżeczki mielonego czarnego pieprzu

0,5 łyżeczki słodkiej mielonej papryki

2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę

1 łyżeczka przecieru pomidorowego

wędzony boczek w plastrach (tyle plastrów, ile kawałków kurczaka)

Dodatkowo:

2 średniej wielkości cebule

sól i pieprz do smaku

2 łyżki oleju do smażenia

Przygotowanie: 

Łączę wszystkie skłądniki marynaty i dokładnie nacieram nią mięso.

Szczelnie zawinięte chowam na 24 godziny do lodówki.

Przed smażeniem każdy kawałek kurczaka owijam plastrem wędzonego boczku.

Rozgrzewam olej na patelni, obsmażam mięso z obu stron na rumiano.

Dokładam pokrojoną na grube piórka cebulę, oprószam ją lekko solą i pieprzem, zmniejszam moc palnika, przykrywam patelnię.

Duszę wszystko na małym ogniu ok. 40-35 minut, przewracając raz czy dwa kurczaka. Cebuli nie ma potrzeby mieszać, dzięki temu pozostanie w kawałkach.

Uduszone mięso powinno być mięciutkie, a po przekrojeniu soczyste.







1 komentarz:

Ana pisze...

Udany pomysł na obiad z piersi kurczaka. Będzie powtórka

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger