Szukaj na blogu

Miękkie nadziewane pierniczki

Wspaniała wersja świątecznych ciasteczek - te pierniczki Cię zachwycą! Są śliczne, mięciutkie i rozpływają się w ustach, a w środku dodatkowa niespodzianka - pyszna marmolada różana! Jeśli je pięknie zapakujesz, będą cudownym prezentem. 



Składniki:

200 g miodu naturalnego

125 g masła

1,5 łyżki przyprawy do pierników

1 łyżeczka suszonego imbiru

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżeczka gałki muszkatołowej

0,5 kg mąki pszennej

1,5 łyżki kakao

100 g śmietany 18% wyjętej z lodówki pół godziny wcześniej

1,5 łyżeczki sody

1 białko

4 żółtka

3/4 szklanki cukru

Dodatkowo

marmolada różana (można kupić w sklepach) w temperaturze pokojowej 

1 białko do posmarowania w czasie pieczenia

Przygotowanie:

Ciasto tuż po przygotowaniu jest miękkie i dopiero w lodówce zgęstnieje do odpowiedniej konsystencji.

Miód przekładam do rondla razem z przyprawami, zagotowuję wszystko.

Do gorącego miodu dodaję masło, mieszam aż to się rozpuści, odstawiam wszystko do przestygnięcia.

Do dużej miski przesiewam mąkę z kakao.

Śmietanę dokładnie mieszam z sodą, odstawiam na 10 minut - w tym czasie śmietana lekko zwiększy swoją objętość.

Białko ubijam na pianę, a gdy zgęstnieje nie przerywając ubijania dodaję w kilku porcjach cukier.

Miksuję aż piana stanie się lśniąca i gładka, a cukier się zupełnie rozpuści.

Miksując dalej dodaję po żółtku, do uzyskania jednolitej, puszystej masy.

Ubitą masę jajeczną przelewam do mąki, delikatnie mieszam, żeby się wszystko połączyło.

Następnie dodaję miód z masłem i przyprawami, mieszam.

Na końcu dodaję śmietanę z sodą, mieszam do uzyskania jednolitej masy.

Ciasto będzie dość luźne.

Moja rada: dla ułatwienia przy wałkowaniu - po zrobieniu dzielę ciasto na 2-3 porcje, każdą rozpłaszczam i zawijam w folię spożywczą - tak je przechowuję w lodówce.

Odkładam na minimum 2-3 godziny do lodówki (można nawet zostawić na noc, wtedy przed pieczeniem należy je wyjąc półgodziny wcześniej).

Pieczenie:

Ciasto wyjmuję z lodówki.

Rozwałkowuję na lekko podsypanym blacie (staram się użyć do tego minimalną ilość mąki) na 2-3 mm. 

Wycinam pierniczki, u mnie serca wielkości ok. 5 cm.

Na środku połowy wyciętych ciasteczek wyciskam za pomoc ą rękawa cukierniczego porcję marmolady - jak na zdjęciu.

Przykrywam drogim ciastkiem, i lekko dociskam brzegi (ciasto ładnie się skleja).

Przenoszę na blachę wyłożoną papierem, a następnie blachę wstawiam na 10-12 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termoobiegu).

Pod koniec pieczenia wyjmuję na chwilkę blachę i za pomocą pędzelka smaruję ciastka roztrzepanym białkiem (to nada im połysk), piekę jeszcze minutę.

Po tym czasie wyjmuję blachę i zostawiam na niej ciastka do przestudzenia.

Można je dowolnie ozdobić, użyłam lukru zrobionego z cukru pudru i wody, oraz barwników spożywczych.

Ciastka przechowuję w zamkniętej puszce.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger