Szukaj na blogu

Książki: "Trzecie oko wiedźmy" Danka Braun

Czekała na mnie już od półtora tygodnia, i kiedy już, już miałam się za nią zabierać, dopadło mnie paskudne przeziębienie, wyłączając na kilka dni moją zdolność czytania 😳, i nie tylko ją, bo ogólnie niezbyt się do czegokolwiek nadawałam 😀 Dobrze, że w miarę szybko udało mi się pozbierać, domowa apteczka z miodkiem, imbirem, cytryną i czosnkiem spełniła swoje zadanie. I jest nieźle. Przedwczoraj i wczoraj już udało mi się na czytaniu skupić, i tyle wystarczyło, "Trzecie oko wiedźmy" przeczytane! 

To było moje drugie spotkanie z książką Danki Braun, pierwszy raz powieść tej autorki miałam okazję przeczytać kilka miesięcy temu - TUTAJ przeczytasz moją recenzję.

Poprzednio zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać; teraz nastawiłam się na wciągającą, na pewno trochę kryminalną historię, w której ciągle się coś dzieje.

Skoro przeczytałam dwie książki Danki Brown, to mogę podzielić się spostrzeżeniem, które mi się po tych dwóch lekturach nasuwa: autorka tak doskonale mąci czytelnikom w głowach, i tak gmatwa akcję, że w wielu momentach naprawdę nieźle człowiek główkuje, jaki będzie finał i kto okaże się pozytywnym, a kto negatywnym bohaterem. A i tak, mnie przynajmniej, przez większą cześć powieści nie do końca się to udało. 

Tytułową "wiedźmą" jest Liliana, młoda kobieta, która oprócz tego, że ma zdolności paranormalne, prowadzi zwyczajne życie. Jest właścicielką sklepu obuwniczego, mieszka w Krakowie, w chwili kiedy ją poznajemy jest samotna, jak wielu samotników mieszka z kotem.Czarnym kotem Menelkiem. Jest mocno związana z rodziną, choć ta od sześciu lat, kiedy rodzice Lilki się rozwiedli, przechodzi kryzys. Lilka bardzo kocha wszystkich jej członków, choć na tym etapie nie chce utrzymywać kontaktu ani z ojcem, czyli sprawcą całego "zamieszania", ani ze starszym bratem, który dwa lata temu nagle zmienił zdanie i najwyraźniej ojcu wybaczył. Lilka tego nie popiera, więc ani nie odbiera od Miłosza telefonu, ani nie zamierza się z nim spotykać. Regularnie odwiedza mamę, która - choć została bardzo zraniona przez męża - stara się przekonać córkę, by ojcu wybaczyła. 

Liliana ma pewien instynkt, który nazywa "trzecim okiem", dar, który niejednokrotnie ostrzegł ją przed niebezpieczeństwem. Już wiele razy sprawdziło się w jej życiu, że przeczucia dotyczące zarówno jej, jak i kogoś z jej otoczenia okazały się prawdziwe. Od jakiegoś czasu miewa również dziwne sny, w których widzi siebie, i dwóch mężczyzn. Wie, że jeden z nich zostanie jej mężem. Niestety, w snach widzi też śmierć jednego z nich. Ciężko żyć z przeczuciem, że w przyszłości, która jej samej dotyczy, wydarzy się coś okropnego. 

Pewnego dnia Lilka poznaje jednego z mężczyzn ze snu. Kiedy parkuje samochód w okolicy swojego sklepu, jej uwagę zwraca dziwne zachowanie młodego chłopaka w kurtce z kapturem. Szybko okazuje się, że jej "trzecie oko" i tym razem ostrzegło ją przed niebezpieczną sytuacją, bo po jakimś czasie ten obserwowany chłopak usiłuje ukraść paczkę mężczyźnie wychodzącemu ze sklepu ze sprzętem elektronicznym. Mężczyzna ma wielkie szczęście, bo Lilka zdążyła powiadomić dwóch policjantów, którzy akurat niedaleko przechodzili, i kradzież została udaremniona. 

To właśnie on jest tym mężczyzną, którego wiele razy widziała we śnie. Tym, który ma zostać jej mężem. I który ma zostać zamordowany. 

To zaledwie początek! Mnóstwo się w tej książce dzieje, historia jest wartka i bardzo barwna. Jest wiele ciekawych postaci i wątków, w książce mamy doskonale zarysowane tło obyczajowe, a autorka z powodzeniem wodzi nas za nosy podsuwając tropy, które nie zawsze prowadzą tam, gdzie się domyślamy. Powieść świetnie się czyta, oderwać się trudno, więc radzę zarezerwować sobie trochę czasu na jej lekturę 😀

Książce przyznaję powieści 8,5 na 10 punktów i serdecznie polecam do przeczytania! To idealna lektura na jesienne i zimowe wieczory.

"Trzecie oko wiedźmy" możesz kupić na stronie Wydawnictwa Prozami, kliknij TUTAJ

W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.


Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Prozami 

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger