Szukaj na blogu

Książki: "Brat mojego męża" Danka Braun

To pierwsza książka Danki Braun, jaką przeczytałam, i od razu mogę napisać, że wrażenia mam bardzo pozytywne. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, więc było tym ciekawiej. Często, zanim zacznę czytać jakąś powieść, staram się przeczytać kilka słów o autorze i książkach, jakie napisał, więc mam wtedy jakiś obraz - w tym przypadku tego nie zrobiłam. 

"Brat mojego męża" najlepiej wpisuje się moim zdaniem w kanon kryminału.

Powieść zaczyna się zdecydowanie - od śmierci. 

W wypadku samochodowym ginie Paweł Cisowski, syn zamożnego wytwórcy mebli, mąż Diany, ojciec dwójki dzieci. 

Dianę poznajemy pół roku później, kiedy już trochę oswojona z sytuacją stara się zwyczajnie żyć. Mieszka z dziećmi pod Olkuszem, w niewielkiej miejscowości Żurada. Czuje się samotna, nie ma wsparcia rodziny, a jej teść Henryk Cisowski zupełnie jej nie akceptuje i daje jej to odczuć przy każdej okazji. Teść niedawno ożenił się po raz drugi, bo pierwsza żona zmarła.

Pewnego dnia Diana jedzie załatwić kilka spraw do Krakowa, i wykorzystując okazję postanawia zrelaksować się przez chwilę pijąc kawę przy Rynku Głównym.  To miejsce budzi wspomnienia, bo kobieta wiele lat temu pracowała w jednej z tutejszych kawiarni. Poza tym miło jest tu posiedzieć w spokoju, popatrzeć na  turystów i pooddychać gwarem tego niepowtarzalnego miejsca. 

Nagle Diana rejestruje obraz, który wbija ją w fotel - widzi mężczyznę, który wygląda dokładnie tak samo jak jej zmarły mąż. Nie tylko tak wygląda, ale tak samo się porusza, tak samo chodzi. Pewna, że to Paweł, woła go i chce za nim pobiec, jednak zatrzymuje ją kelner, mężczyzna znika... a Diana po tym zdarzeniu zupełnie nie może dojść do siebie.

Jednak tydzień później na cmentarzu przy grobie Pawła przekonuje się, że to nie było on. Wyjaśnia się, że to Piotr, brat bliźniak, którego Diana nigdy nie poznała. Owszem, wiedziała o jego istnieniu, ale nikt z rodziny jakoś nigdy nie chciał zbyt wiele na jego temat mówić. Słyszała, że po kłótni z ojcem dziesięć lat temu wyjechał z Polski. 

Jednak teraz wrócił.

I w zasadzie od tego momentu zaczynają się w książce same zagadki.


Bardzo ciekawa, zaskakująca powieść, łącząca kryminał z powieścią obyczajową. Polubiłam główną bohaterkę, co sprzyja przyjemności czytania 😉

Bardzo też podobały mi się wątki powrotu do historii jej rodziny.

Autorka tak umiejętnie gmatwa całą akcję, że jeśli w jednym momencie wydaje Ci się, że już wiesz o co w tej historii chodzi, to ledwie za chwilę okazuje się, że opowieść zupełnie zmienia tory i znowu nie masz pojęcia, czy Paweł i Piotr to ta sama osoba, czy Paweł zmarł w wypadku czy może go zamordowano, i jaką rolę w tym wszystkim odegrała Diana?

Lubię zwroty akcji i zaskoczenie, a tego Danka Braun nie pożałowała.

Książka jest napisana barwnie, szybko i dobrze się ją czyta; tym samym z przyjemnością Ci ją polecam!

Powieść możesz kupić na stronie Wydawnictwa  Prozami KLIK, do czego serdecznie zachęcam! To będzie dobra lektura na lato!

W mojej ocenie "Brat mojego męża" dostaje 8 na 10 punktów. 

W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.


Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Prozami.


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger