Szukaj na blogu

Nadziewana kalarepka

  Od kilku tygodni widywałam w warzywniaku te piękne, krągłe warzywa, ale że w dzieciństwie nie poznałam ich smaku, nie miałam pomysłu jak je wykorzystać. Jako że jednak ogólnie bardzo lubię warzywa, nie oparłam się  i kalarepa została kupiona. Odczekała jeszcze kilka dni w lodówce, by dziś gdy nie miałam zbyt wiele czasu na przygotowanie obiadu, wystąpić w roli głównej. Jestem bardzo mile zaskoczona smakiem i konsystencją (spodziewałam się twardego środka, a tymczasem bez problemu dało się go wyjąć łyżeczką). To pyszne warzywo, będę je wykorzystywać, już mam kilka pomysłów. A tymczasem- zapraszam na nadziewaną boczkiem, z chrupiącą czapką - kalarepkę :)


  


Składniki :

po 1 kalarepce na osobę
i dalej na porcję :
po ok. 100 g. chudego wędzonego boczku
2 łyżki tartego żółtego sera
1/2 łyżki miękkiego masła
1 łyżka bułki tartej
1/2 łyżki prażonego słonecznika
1/2 łyżeczki prażonego siemienia lnianego
1 łyżka oliwy
Przygotowanie :
  Z kalarepy odcinam czapeczkę, wydrążam delikatnie łyżeczką miąższ, pozostawiając ok. 1 cm na ściankach. Wydrążone kalarepki obgotowuje ok. 5 minut we wrzątku z łyżeczką soli i cukru. Boczek i miąższ ( także z odciętej części) kroję w średnią kostkę, smażę najpierw boczek-do zrumienienia, po czym dokładam kostkę z kalarepki i pod przykryciem duszę ok. 8-10 minut. Doprawiam solą i pieprzem.
 Na dno każdej miseczki nakładam trochę tartego sera. Resztę sera mieszam z masą z boczku i kalarepy, ściśle wypełniam miseczki. Masło ucieram z bułką tartą, słonecznikiem i siemieniem lnianym, rozsmarowuję dokładnie na kalarepkach. Przekładam do naczynia żaroodpornego, na dno wlewam łyżkę oliwy i 2 łyżki wody.Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 185 stopni na 30 minut, podaję gorące.
Przepis autorski.















Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger