Szukaj na blogu

Kotlety mielone z fasolką szparagową w sosie

Albowiem, a jakże, kocham mielone miłością czystą i nieskończoną. I nawet kiedy już, już mi się wydaje, że mi się znudziły i nie będę ich robić, kiedy tylko minie dzień albo dwa, znów gotowa jestem je zarówno przygotować, jak i jeść! Zwłaszcza, że są wdzięcznym materiałem do kuchennych wariacji!
Dziś połączyłam mięso mielone z fasolką szparagową, która znalazła się zarówno w samych kotletach, jak i w sosie, w których się dusiły. Bardzo polecam :)




Składniki (porcja na 2 osoby; 5 kotletów):
Kotlety:
400 g. mięsa mielonego ( u mnie wieprzowo-wołowe)
pół średniej wielkości cebuli
1 spory ząbek czosnku
1 jajko
sól i pieprz do smaku
20 strączków fasolki szparagowej (może być zarówno zielona, jak i żółta; lepsze będą młode, cienkie strączki)
garść startego na grubej tarce, żółtego sera
łyżka mąki pszennej do panierowania
Fasolka w sosie:
20 strączków fasolki szparagowej
pół średniej cebuli
1 duży ząbek czosnku
1 szklanka wody
1 płaska łyżeczka słodkiej mielonej papryki
0,5 płaskiej łyżeczki mieszkanki curry
1 łyżeczka mąki pszennej
3-5 łyżek sosu sojowego
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
3-4 łyżki oleju do smażenia
Przygotowanie:
Całą fasolkę myję, odcinam końcówki i strączki przecinam na 2 albo 3 części. 
Kotlety: mięso przekładam do miski, dodaje jajko oraz bardzo drobno posiekaną cebulę. Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek. Wyrabiam masę przez kilka minut, następnie doprawiam ją do smaku solą i pieprzem, i ponownie wyrabiam. Masę dzielę na 5 równych części, formuję kule, które następnie spłaszczam. Na środku każdego spłaszczonego kotleta układam po kilka kawałków fasolki*, oraz troszkę startego sera. Dodatkowo można fasolkę oprószyć solą i pieprzem. Sklejam kotleta łącząc delikatnie boki (cały farsz ma zostać w środku!), i solidnie formuję w dłoniach kotlety. Tak przygotowane panieruję w mące. Rozgrzewam olej na patelni i obsmażam kotlety z obu stron na rumiano.
*jeśli obawiasz się, by nie była surowa, możesz wcześniej ją przez kilka minut podgotować w osolonej wodzie.
Fasolka w sosie:
Gdy kotlety są podsmażone, dorzucam na patelnię bardzo drobno posiekaną resztę cebulki. Przykrywam patelnię i smażę na małym ogniu 3-4 minuty. Dorzucam resztę przygotowanej fasolki, przykrywam i smażę kolejnych kilka minut. Następnie dolewam część wody, i na małym ogniu duszę wszystko - dolewając wodę, łącznie ok. 30 minut. Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, paprykę, curry i sos sojowy, mieszam, doprawiam solą i pieprzem. Odlewam do miseczki 5 łyżek płynu, po przestygnięciu rozrabiam w nim mąkę. Zawiesinę przelewam na patelnię, mieszam. Gęstość sosu regulują ewentualnie dolewając po trosze wrzątku (podobnie, jeśli sos się rozwarstwia i oddziela się tłuszcz). 
Podaję na gorąco.














Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger