Szukaj na blogu

Frittata z ziemniakami, boczkiem i pieczarkami (zapiekanka z patelni)

Niezmiernie rzadko zdarza mi się w ciągu tygodnia robić tę samą potrawę aż 3 razy, ale z tą zapiekanką z patelni tak właśnie było. Jest naprawdę wyjątkowo smaczna, i sprawdziła się u nas na każdy posiłek, bo najpierw zrobiłam ją na kolację, potem na śniadanie do pracy, a dziś przygotowałam ją na obiad. Jest sycąca, ale lekka, i pełna wyjątkowego smaku! 



Składniki (patelnia 28 cm):
4-5 średniej wielkości ziemniaków, ugotowanych w całości 
10 średniej wielkości pieczarek
150 g. wędzonego boczku lub szynki (jeśli użyjesz szynki, będziesz potrzebować troszkę więcej oleju do smażenia)
1 duża cebula
1 lub 2 łyżki oleju
6 jajek
200 ml. śmietanki 30 lub 36% (jeśli chcesz zrobić wersję odchudzoną, użyj jogurtu naturalnego)
garść świeżej rukoli, lub szczypiorku, posiekanej sałaty lodowej - używam tego, co akurat mam w lodówce
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Ziemniaki kroję na grube plastry (ok. pół cm).
Boczek (albo szynkę) kroję drobniutko, wrzucam na patelnię i podsmażam do wytopienia się tłuszczu - w przypadku szynki podsmażam ją na łyżce oleju. 
Do podsmażonej wędliny dokładam pokrojoną w drobną kostkę cebulę, przykrywam patelnię, zmniejszam moc palnika i smażę 7-10 minut, aż cebula się ładnie zeszkli. 
Wtedy dodaję pokrojone na plasterki pieczarki (każda pieczarka na 4 plasterki; nigdy nie myję ich przed użyciem, ani nie obieram, jedynie oczyszczam). Oprószam wszystko solą i pieprzem. 
Pod przykryciem smażę ok. 5 minut, zdejmuję pokrywkę i smażę jeszcze minutę -dwie, by odparowała woda. 
Wszystko zdejmuję z patelni, wlewam na nią łyżkę oleju, i na dnie rozkładam plastry ziemniaków. 
Oprószam je solą. 
Następnie wykładam równomiernie na całej powierzchni wcześniej podsmażony boczek z cebulą i pieczarkami.
W misce rózgą dokładnie mieszam jajka ze śmietanką, a gdy masa jest jednolita, doprawiam ją solą i pieprzem. 
Powinna być dobrze doprawiona. 
Masę wlewam na patelnię. 
Na całej powierzchni rozkładam rukolę. 
Przykrywam patelnię, i na niewielkiej mocy palnika smażę 15-17 minut, bez odkrywania. 
Masa musi się całkiem ściąć.
Od razu po usmażeniu podaję, choć zapiekanka nadaje się także do podgrzewania.









Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger