Szukaj na blogu

Pyszne duszone pieczarki (szkółka gotowania)

Czas wrócić do mojego małego projektu, którego nie udało mi się rozwinąć w ubiegłym roku, czyli do szkółki gotowania. Jednym z moich założeń tutaj na blogu jest, żeby pokazać, że gotowanie nie jest trudne, a co więcej - może nieść bardzo dużo radości  i satysfakcji. Oczywiście, jeśli ktoś dopiero zaczyna, nie warto porywać się na skomplikowane i pracochłonne dania, skoro jest mnóstwo przepysznych i łatwych do przyrządzenia potraw, które po prostu muszą wyjść! A gdy już będziesz miała/miał kilkanaście takich pewniaków w repertuarze, jestem pewna, że poczujesz ogromną potrzebę tworzenia własnych, nowych, kulinarnych pomysłów.

Duszone pieczarki to dla mnie absolutny rarytas. Jędrne, soczyste, lekko pikantne a jednocześnie delikatne w smaku - są wspaniałym obiadowym dodatkiem. 

Kilka rad, jak postępować z pieczarkami:

Kupuję jak najbielsze, najładniejsze pieczarki, bez plamek i wgnieceń. Staram się wybierać pieczarki małe i średniej wielkości, duże są dobre do pieczenia, ale moim zdaniem są mniej smaczne.

Pieczarek nigdy nie obieram, ani nie myję. Jeśli widzę, że są przybrudzone, przecieram je wilgotnym papierowym ręcznikiem.

Przechowywanie: w otwartym pojemniku/miseczce w lodówce, 3 do 4 dni.

Dotychczas w szkółce gotowania pojawiły się przepisy na:


To chyba tyle z istotnych spraw, bierzmy się do gotowania.

Składniki na 2 osoby:
0,5 kg pieczarek
1 średniej wielkości cebula
2 łyżki oleju
2 łyżeczka masła
sól i pieprz do smaku
natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Obieram cebulę i kroję ją w kostkę. Rozgrzewam olej na patelni, wkładam cebulę, oprószam ją solą (ja używam soli ziołowej), przykrywam patelnię i na średniej mocy palnika smażę ok. 5 minut - cebula ma zrobić się szklista i lekko złota.
W międzyczasie kroję pieczarki (jeśli trzeba, wcześniej je oczyszczam, jak napisałam wyżej): każdą na 2-4 plasterki. Plasterki powinny być grubości ok. 0,5 cm.
Do podsmażonej cebuli dodaję masło, dokładam pokrojone pieczarki, znowu wszystko oprószam solą, przykrywam patelnię i duszę 8-10 minut (średnia moc palnika). Pieczarki wypuszczą sporo soku, w którym pięknie się uduszą.
Odkrywam patelnię i smażę jeszcze 3-4 minuty, mieszając, by odparować nadmiar wody. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Przed podaniem posypuję drobno posiekaną natką pietruszki.





Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger