Szukaj na blogu

Lekkie kotlety warzywne

Gdyby nie upał, to upiekłabym te kotlety w piekarniku, jednak dziś przy prawie 37 stopniach wolałam mimo wszystko szybko je usmażyć, niż rozgrzewać piekarnik. Miały być z sosem, ale też z niego zrezygnowałam, więc ostatecznie kotlety zjedliśmyw wersji z patelni, z surówką. Są lekkie, pełne witamin i smaku. Na dodatek teraz, jeśli masz warzywa z własnego ogródka, kosztują dosłownie grosze. Polecam serdecznie!


 


Składniki (10 sztuk):

2 średnie marchewki

1 średnia pietruszka

1 średnia zielona papryka

1 niewielka zielona cukinia

pół średniej cebuli

pół pęczka natki pietruszki

2 jajka

3 czubate łyżki mąki pszennej

sól i mielony czarny pieprz do smaku

bułka tarta do panierowania

olej do smażenia

Przygotowanie:

Wszystkie warzywa dokładnie myję.

Obieram cebulę, marchewki i pietruszkę.

Wycinak gniazdo nasienne z papryki.

Ścieram na grubej tarce: marchewki, pietruszkę, paprykę i cukinię.

Cebulę drobniutko kroję.

Drobno siekam natkę pietruszki, dokłądam do warzyw.

Wszystko mieszam razem z jajkami, doprawiam solą i pieprzem.

Dodaję mąkę i jeszcze raz mieszam masę.

Smażenie:

Kotlety smażą się łatwo, są jednak trochę trudniejsze niż przeciętnie w formowaniu. Oczywiście można do masy dodać więcej mąki, ale tego chciałąm uniknąć. Tak więc, żęby je uformować, przygotowuję w miseczce bułkę tartą.

Nabieram pełną łyżkę masy i w dłoniach formuję z grubsza kulkę - tę umieszczam w miseczce z bułką, i delikatnie ją w niej obtaczam. Dopiero w tym momencie formuję właściwe w kształcie kotlety.

Smażę na średnio rozgrzanym oleju (musi przykrywać dno patelni) na rumiano. Odwracam je dwukrotnie z każdej strony. Na końcu, żeby mieć pewność,że nie będą surowe w środku, zostawiam je na gorącej patelni (wyłąćzona kuchenka) pod przykryciem na 5 minut. 

Jeśli chcesz je przygotować w piekarniku, uformowane kotlety ułóż na blasze wyłożonej papierem i wstaw je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (góra - dół, środkowy poziom) na 30-35 minut.


 








Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger