Szukaj na blogu

Książki: "Bo trzeba żyć. Gabrynia" Ewa Szymańska. II tom sagi rodzinnej.

Obecna sytuacja wszystkich nas zmusza do spędzania czasu w domu. Nie chcę pisać o niepokoju czy wręcz strachu, bo tych pełno codziennie w wiadomościach, które zewsząd docierają; wprost przeciwnie, staram się nie poddawać złemu nastrojowi. Cieszę się z wszystkich rzeczy, mniejszych i większych, na które nie miałam ostatnio czasu, a teraz mogę je zrealizować. Porządnie się wyspałam! Mam czas na gotowanie, czyli na moją wielką pasję! Wieczorem czytam, nie martwiąc się, że powinnam już zasnąć, bo zostało mi tylko pięć godzin snu... Spacery, choć z zachowaniem ostrożności, też podbudowują, bo zrobiło się tak cudownie wiosennie. 
Oglądam, czytam, nadrabiam zaległości, także blogowe.

Najwyższy czas, żebym napisała kilka słów o kolejnym, drugim tomie sagi rodzinnej, którą napisała moja siostra. O pierwszym możesz przeczytać TUTAJ.

Pomyślałam, że w sumie to chyba trudno o lepszy moment, by o niej opowiedzieć. Dlaczego?
Bo trzeba żyć. Po prostu. Niezależnie od tego, co się dzieje, i co nam zsyła los. Także dziś, w tym bardzo trudnym dla nas doświadczeniu. Nie można pozwolić, by kiedykolwiek, w najstraszniejszych czasach, zgasła nadzieja. 

Tytułową bohaterką jest najstarsza córka Apolonii, Gabrynia. Tłem historycznym tej części powieści jest okres tuż przed II wojną światową, i sama wojna, bardzo trudny czas.

Dziewczyna dorasta, kształci się, dojrzewa, przeżywa pierwsze zauroczenie i ból z nim związany. Jak w życiu, zły czas mija, bo w końcu zawsze kiedyś zaświeci słońce! życie rodziny Bąków zaczyna się układać, Gabrynia znajduje dobrą pracę, poznaje smak prawdziwej, dojrzałej miłości, marzy i planuje, i ... wybucha wojna. Wszystko obraca się w gruzy, i Gabrynia, jak w I tomie jej matka, musi z całych sił walczyć o bliskich. 

Życie nie oszczędza swoich bohaterów, tych książkowych, i tych prawdziwych.
Motto powieści mojej Ewy niech będzie dla nas wszystkich wsparciem: trzeba żyć, niezależnie od tego, co nas doświadcza.

Kochana Czytelniczko, kochany Czytelniku. Bardzo zachęcam Cię do lektury tej wspaniałej, budującej powieści!

W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger