Zupa WIR KOLORÓW - zupa z białej fasoli i buraków
Przeczytaliście już może w poprzednim poście kilka słów o wspaniałej książce "My New Roots"?
Chwaliłam ją TUTAJ
Chwaliłam zasłużenie :) Roślinna kuchnia może dać mnóstwo radości i smaku, nie mówiąc o pięknie. Sprawdziłam to dziś, gotując niesamowitą zupę, o której autorka książki pisze, że jest odlotowa. I wiecie, zgadzam się - bo rzeczywiście, nawet pomijając wygląd - połączenie dwóch smaków: kremowej, delikatnej zupy z białej fasoli, i trochę dymnego, ziemistego smaku zupy z buraków daje niesamowite wrażenie...
Ta przepyszna zupa powinna Was zachwycić, zwłaszcza teraz, gdy zimno, mokro, i człowiek siedziałby najchętniej w domu.
Po przepis zapraszam do książki, znajdziecie go w dziale: ZIMA.
Chwaliłam ją TUTAJ
Chwaliłam zasłużenie :) Roślinna kuchnia może dać mnóstwo radości i smaku, nie mówiąc o pięknie. Sprawdziłam to dziś, gotując niesamowitą zupę, o której autorka książki pisze, że jest odlotowa. I wiecie, zgadzam się - bo rzeczywiście, nawet pomijając wygląd - połączenie dwóch smaków: kremowej, delikatnej zupy z białej fasoli, i trochę dymnego, ziemistego smaku zupy z buraków daje niesamowite wrażenie...
Ta przepyszna zupa powinna Was zachwycić, zwłaszcza teraz, gdy zimno, mokro, i człowiek siedziałby najchętniej w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz