Szukaj na blogu

Przecier pomidorowy na zimę

Ktoś zapytał, jak się robi przecier pomidorowy, więc opiszę to w kilku słowach. Chociaż przecier w sklepie kosztuje grosze, moim zdaniem warto poświęcić troszkę czasu i przygotować go samemu, bo jego smak jest niezastąpiony. 
Nie podaję proporcji, bo zdarzyło mi się robić przecier zarówno z kilograma, jak i kilkunastu. Tak naprawdę chodzi tylko o to, by tak długo gotować zmiksowane pomidory, aż osiągną gęstość, która nam odpowiada.




Składniki:
świeże, dojrzałe pomidory
sól i cukier do smaku
Przygotowanie:
Pomidory dokładnie myję, po czym obieram z nich skórkę - o ile są bardzo dojrzałe, nie sprawia to większej trudności (można też każdego pomidora naciąć na krzyż, i przez 10 sekund sparzyć wrzątkiem, wtedy skórka łatwo odejdzie). Wszystkie pomidory kroję na kawałki i przekładam do dużego, szerokiego garnka. Podgrzewam je przez kilka minut, a potem blenduję. Następnie partiami przelewam je przez sitko ułożone na drugim garnku, ucierając np. okrągłą łyżką do ciasta - w ten sposób pozbywam się pestek. Czysty, pomidorowy płyn podgrzewam na małym ogniu tak długo, aż osiągnie pożądaną gęstość. Im dłużej go gotuję (ma lekko "pyrkać"), tym osiągnie większą gęstość - można w ten sposób przygotować koncentrat. Doprawiam przecier do smaku solą i pieprzem, jeszcze raz doprowadzam do zagotowania i przekładam do słoiczków/butelek. Mocno zakręcam i pasteryzuję 5-6 minut od zagotowania (lub słoiki tuż po napełnieniu, czyli gorące, wstawiam do piekarnika nagrzanego do 95 stopni C. na 20 minut). Przechowuję w chłodnym i ciemnym miejscu.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger