Szukaj na blogu

Knedle ze śliwkami (z patelni)

Miałam olbrzymi dylemat, jak nazwać moje danie. Po namyśle doszłam do wniosku, że najbliżej mu do knedli, choć i tak nietypowych, bo usmażonych na patelni. W sumie jednak przecież nie chodzi wcale o nazwę, bo ważniejsze jest, czy - i jak smakują. Smakują! Smakują wyśmienicie! To cudowny deser, który warto przygotować gdy ma się wolną chwilę. Najlepsze są oczywiście na gorąco, z cudownym sosem śliwkowym, który zrobiłam na tej samej patelni w kilka minut. Bardzo polecam i bardzo zachęcam do wypróbowania.






Składniki na 6 sztuk:
Ciasto:
100 g. śmietankowego serka, użyłam "Mój ulubiony"
1 średniej wielkości jajko
20 g cukru pudru
pół płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia  
150 g. mąki pszennej
Dodatkowo:
3 duże śliwki do środka knedli
mąka do podsypania
olej do smażenia
7-8 śliwek na sos
kilka łyżek syropu klonowego (można też użyć miodu)
szczypta cynamonu
szczypta posiekanych świeżych listków rozmarynu - do smaku
Przygotowanie:
Zagniatam elastyczne, sprężyste ciasto z podanych składników. Dzielę je na 6 równych porcji, każdą formuję w kulkę i rozwałkowuję na kształt koła o średnicy ok 10 cm. Śliwki dzielę na pół, połówki układam na kołach z ciasta, i zakładając boki do środka, na śliwkę, sklejam. Powstaną płaskie, zgrabne pakuneczki. 
Rozgrzewam 2-3 łyżki oleju na patelni, układam knedle, smażę na średniej mocy palnika ok. 3-4 minut. Następnie przewracam knedle na drugą stronę, szczelnie przykrywam patelnię, zmniejszam moc palnika i smażę mniej więcej 8 minut. Gorące knedle przekładam na talerz, przykrywam pokrywka, żeby pozostały w cieple.
Śliwki na sos kroję na kawałki, wrzucam na patelnię po smażeniu, dolewam syrop klonowy i smażę mieszając, aż śliwki się rozpadną. Dodaję odrobinę posiekanego rozmarynu, jeszcze chwilę smażę.
Na talerz wykładam trochę sosu, układam knedle, na każdy wykładam jeszcze porcję sosu.












Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger