Pyszna zupa z żółtej cukinii z soczewicą

Siedem stopni rano. Chyba jesień, prawda? Wiem, wiem, jeszcze nie kalendarzowa, ale chłód, wiatr, zimne noce, w ostatnich dniach często też pada.... Naturalną potrzebą w taki czas jest, by się rozgrzać! I ta zupa nadaje się idealnie. Jest zawiesista (zmiksowałam część warzyw), sycąca i wspaniale rozgrzewająca!

Składniki:
2 litry wody
2 średniej wielkości żółte cukinie
1 średniej wielkości marchewka
1 średniej wielkości pietruszka
5-6 średniej wielkości ziemniaków
kawałek selera
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 garści zielonej soczewicy (ok. pół szklanki)
spora wędzona kość schabowa (lub żeberko)
2 duże liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego (warto wiedzieć ile, bo trzeba je wyjąc z zupy przez zmiksowaniem)
1 łyżeczka suszonego majeranku
1 płaska łyżeczka mielonej ostrej papryki
1 łyżka posiekanej świeżej kolendry
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
2 niewielkie gałązki tymianku
2 niewielkie gałązki estragonu
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
olej do smażenia
kwaśna śmietana
Przygotowanie:
Zalewam wodą kość, dorzucam ziele angielskie i liście laurowe. Obrane: ziemniaki, marchew, pietruszkę i selera kroję w kawałki i również wrzucam do garnka. Wsypuję płaską łyżkę soli. Gotuję pod przykryciem aż warzywa będą prawie miękkie, po czym dorzucam soczewicę. Gotuję 15 minut. W międzyczasie podsmażam na niewielkiej ilości oleju, na złoto, pokrojoną w kostkę cebulę i też dorzucam do gotującej się zupy. Wyjmuję przyprawy (ziele, liść) i kostkę, wszystko blenduję (mogą pozostać kawałki warzyw). Dokładam do garnka  zioła (tymianek, estragon), dodaję majeranek, ostrą mieloną paprykę i posiekany czosnek. Cukinie kroję w kostkę i podsmażam do zeszklenia na 2-3 łyżkach oleju. Przekładam do garnka, gotuję 15 minut. Na końcu dodaję posiekane świeże zioła, doprawiam wszystko do smaku solą i pieprzem. Podaję z kleksem śmietany.