Brzoskwiniowiec
Ciasto jest przepyszne! Bardzo lekkie, orzeźwiające, brzoskwiniowo-cytrynowe w smaku. Cieszę się, że zdążyłam z nim przed weekendem, bo z całą pewnością nam go umili.
Składniki (blacha 20 na 30 cm):
Biszkopt:
- 4 jajka rozmiar L
- szczypta soli
- 3 pełne łyżki cukru
- 3 czubate łyżki mąki pszennej
- 1 czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki oleju
- skórka starta z 1 cytryny
Masa brzoskwiniowa:
Syrop:
- skórka starta z 1 cytryny, wcześniej sparzonej
- sok wyciśnięty z 2 cytryn
- 100 g (5 łyżek) cukru
- 1 duża puszka brzoskwiń w syropie, po odsączeniu 450-460 g brzoskwiń
- 500 g mascarpone
- 500 ml śmietanki 30%
- 4 żółtka z jaj rozmiar L
- 30 g cukru pudru
- 15 g żelatyny plus 5-6 łyżek ciepłej wody
Dodatkowo do nasączenia:
- sok 1 cytryny
- ok. 1/3 szklanki przegotowanej wody
Przygotowanie:
Biszkopt (najlepiej upiec go dzień wcześniej):
Jajka razem z cukrem ubijam na bardzo puszystą, białą masę.
Nie przerywając ubijania do jajek wlewam cienką strużką olej i miksuję do połączenia.
Do ubitej masy przesiewam przez sito obie mąki i proszek do pieczenia, delikatnie mieszam wszystko łopatką, do połączenia.
Na końcu dodaję skórkę z cytryny, jeszcze raz delikatnie mieszam.
Masę wylewam na blachę (wcześniej samo dno blachy wykładam papierem do pieczenia), wyrównuję.
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (bez termoobiegu) na ok. 25 minut.
Upieczony biszkopt wyjmuję i zostawiam do przestudzenia.
Zimny przekrajam wzdłuż na dwa blaty.
Masa brzoskwiniowa:
Mascarpone i śmietankę umieszczam w misie miksera, i na średnich obrotach miksuję do połączenia.
Masa ma być gładka, nie chodzi o to, żeby ubiła się na gęsty krem – powinna pozostać w konsystencji gęstej śmietany.
Żółtka ubijam krótko z cukrem pudrem, tyle tylko żeby lekko się napuszyły, i żeby cukier się rozpuścił.
Następnie blenduję ok. 300 g brzoskwiń na gładką masę, i łączę z żółtkami.
W rondelku przygotowuję syrop z soku cytrynowego i cukru: zagotowuję je i gotuję ok. 5 minut, aż się troszkę zezłoci i zacznie lekko gęstnieć.
Ubijając masę z żółtek i brzoskwiń, wlewam cienkim strumyczkiem syrop, aż do całkowitego połączenia.
Tę masę łączę z wcześniej ubitą śmietanką i mascarpone, oraz ze startą skórką z cytryny.
W miseczce namaczam żelatynę – najlepiej żeby się całkowicie rozpuściła, można ją lekko podgrzać np. w mikrofalówce (uwaga, żeby się nie zagotowała!) i łączę z resztą.
Złożenie:
Na dnie blachy układam jeden blat biszkoptowy.
Nasączam go wodą z sokiem z cytryny.
Na biszkopt wykładam mniej więcej połowę masy brzoskwiniowej, na niej rozkładam resztę brzoskwiń pokrojonych w cieniutkie plasterki.
Brzoskwinie pokrywam cienką warstwą masy, po czym przykrywam drugim blatem.
Ten również lekko nasączam wodą z cytryną.
Na biszkopt wykładam resztę masy, wygładzam całość i ciasto odstawiam do lodówki na 3-4 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz