Ziemniaczane tacos
Kiedy wczoraj robiłam na obiad faszerowane pieczone ziemniaki (patrz TUTAJ), przyszedł mi do głowy pewien pomysł na wykorzystanie tego, co zostało po ich wydrążeniu. Upiekłam cieniutkie placuszki z masy ziemniacznej z dodatkiem sera, i te spełniły rolę tortilli - wypełniłam je różnymi pysznościami i zjedliśmy je na obiad. Polecam taki sposób na ciekawe danie!
Składniki:
200 g ugotowanych ziemniaków
1 małe jajko
80 g tartego żółtego sera, u mnie cheddar*
10 g (1 czubata łyżeczka) skrobi ziemniaczanej
0,5 płaskiej łyżeczki ostrej mielonej papryki
1 łyżka drobno posiekanej natki pietruszki
do smaku: słodka mielona papryka, curry, czosnek, sól i pieprz
*jeśli chcesz, żeby Twoje placuszki były bardzo chrupiące, dodaj ok. 120 g tartego sera
Przygotowanie:
Ziemniaki przeciskam przez praskę lub bardzo dokładnie rozgniatam widelcem.
Dodaję jajko i skrobię ziemniaczaną, mieszam do uzyskania gładkiej masy.
Dodaję ser, posiekaną natkę pietruszki i przyprawy do smaku, mieszam.
Rozgrzewam piekarnik do 200 stopni C. (góra-dół, bez termoobiegu)
Płaską blachę wykładam papierem.
Wykładam po czubatej łyżeczce masy, zachowując spore odległości, bo masę następnie trzeba rozprowadzić na papierze cienką warstwą, tworząc kółka o średnicy ok. 6-7 cm.
Placuszki można dodatkowo posypać np. płatkami chili, albo większą ilością sera.
Piekę do zrumienienia (8-10 minut).
Jeszcze gorące placuszki układam np. na wałku, by nadać im odpowiedni kształt.
Dowolnie nadziewam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz