Książki: "Serniki słodkie i wytrawne" Renata Czelny-Kawa
Pod pewnymi względami dziwne było ze mnie dziecko, bo na przykład bardzo nie lubiłam serników. Myślę, że to dość (jak na dziecko) nietypowe, bo przecież jakby nie było serniki są kremowe, deserowe, smakują prawie jak lody, no - idealny smak! Wydaje mi się, że pochyliłam się nad sernikami dopiero jako całkiem dorosła osoba. Okazało się wtedy, że je bardzo lubię, i piec, i jeść!
A że od kilku lat związałam się także zawodowo z wypiekami, to chyba oczywiste, że interesują mnie książki kucharskie, które rozwijają wyobraźnię i dają inspirację. Po książkę "Serniki słodkie i wytrawne", której okładkę widzisz niżej, sięgnęłam z ciekawością z dwóch powodów: ciekawe wydało mi się tak szczegółowe podejście do tematu sernika (bo przecież zazwyczaj w książkach znajdzie się przepisy na przeróżne ciasta, nie na same serniki); po drugie - książkę napisała blogerka kulinarna (Renata prowadzi bloga Raj dla podniebienia), i zwyczajnie z ciekawości chciałam przekonać się jak książka wygląda.
(Bo przecież już kilka lat temu postanowiłam że kiedyś, kiedy już będę miała:
a) mnóstwo czasu
b) mnóstwo miejsca na blacie
c) mnóstwo energii, którą będę spożytkowywać w rozświetlonej słońcem kuchni, przy uchylonym oknie przez które będzie wpadał lekki zefir i ptaszęcy śpiew, oczywiście gotując!
- że wtedy napiszę wspaniałą książkę z tak prostymi przepisami, że każdy kto po nią sięgnie, pokocha gotowanie .
Można więc powiedzieć, że to blogerska ciekawość!)
Renata opatrzyła książkę bardzo osobistym wstępem, w którym poznajemy troszkę Jej rodzinę, i to jest coś, co powoduje, że gdy się strona po stronie czyta kolejne przepisy, i ogląda zdjęcia, to człowiek czuje się trochę jak w znajomej kuchni. Przepisów jest naprawdę dużo, łącznie kilkadziesiąt bardzo ciekawych pomysłów na serniki (pieczone, na zimno, wytrawne). Bardzo doceniam, że wszystkie zdjęcia Renata zrobiła sama, bo i ja tak robię na swoim blogu (kilka z nich wkleiłam niżej).
Przepisy są napisane szczegółowo, jasno i przejrzyście, więc nikt nie poczuje się zagubiony w trakcie przygotowywania ciasta.
Książka zawiera sporo wskazówek i sernikowych porad.
Czyta i przegląda się ją bardzo przyjemnie.
Kilka szczegółów:
128 stron
twarda oprawa
Polecam! W mojej ocenie 8 na 10 punktów.
W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.
Wszystkie poniższe zdjęcia pochodzą z książki i są zrobione przez jej autorkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz