Udka duszone z cebulą i boczniakami
Nie wiem, jak mi się w tym roku to udało, ale właściwie nie było u nas żadnego świątecznego obżarstwa. Ani przez chwilę nie czułam się przejedzona i muszę przyznać, że to bardzo dobre uczucie. Tym samym bez problemu wracamy do normalnego trybu jedzenia, i dziś mamy prosty, tani obiad na bazie kurczaka i grzybów. Ja użyłam boczniaków, ale jeśli nie masz ich w lodówce, możesz wykorzystać pieczarki.
Dziś miałam dużą przyjemność przy przygotowywaniu obiadu, bo w końcu mam trochę wolnego czasu. A czekałam na ten moment od dobrych kilku dni, odkąd trafiły do mnie dwa nowe noże firmy Zwieger, oba z serii Klassiker II. Będę ich używać często, więc będzie jeszcze wiele okazji, kiedy będę dzielić się z Tobą moimi wrażeniami.
Mam do dyspozycji dwa noże, dziś skupię się na większym :)
To Nóż Szefa, o długości ostrza 20 cm; solidny, porządny nóż, który czuje się w ręce - zresztą bardzo dobrze w niej leży. Ostrze o wyjątkowej twardości wykonane jest z niemieckiej stali, rękojeść z najwyższej jakości tworzywa, doskonale wyprofilowana i idealnie układająca się do dłoni.
To uniwersalny nóż, niezastąpiony przy krojeniu, szatkowaniu i siekaniu różnych rodzajów produktów spożywczych.
Użyłam go dziś do obierania i posiekania czosnku, do poszatkowania natki pietruszki, oraz do krojenia grzybów i cebuli. To bardzo wygodne, ostre i uniwersalne kuchenne narzędzie.
A obiad jak nam smakował? Był pyszny :)
Składniki na 2 osoby:
2 udka z kurczaka
Przyprawy do zamarynowania mięsa:
1 płaska łyżeczka soli
1/3 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonej lub świeżej, posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka oleju
Dodatkowo:
1 duża cebula
1 niewielka marchewka
250 g. boczniaków
1 łyżka posiekanej świeżej natki pietruszki
3 łyżki oleju
3 łyżki sosu sojowego
niepełne pół szklanki bulionu lub wody
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Zaczynam dzień wcześniej od zamarynowania mięsa: czosnek przeciskam przez praskę, przekładam do miseczki z pozostałymi przyprawami, mieszam je dokładnie z olejem. Tak przygotowaną mieszanką nacieram udka, szczelnie je pakuję i odkładam na noc do lodówki.
Następnego dnia rozgrzewam olej na głębokiej patelni, podsmażam lekko udka z obu stron. Zsuwam mięso na jedną stronę patelni, wrzucam grubo pokrojoną cebulę. Przykrywam patelnię i podsmażam razem, do zeszklenia cebuli, a następnie dorzucam pokrojoną w cienkie plasterki marchewkę (po wcześniejszym obraniu). Ponownie pod przykryciem duszę ok. 5 minut. W tym czasie grubo siekam oczyszczone grzyby i również dorzucam je na patelnię. Zmniejszam moc palnika do minimum i duszę 25 minut, lekko mieszając grzyby, cebulę i marchew. Dwa ząbki czosnku obieram (zrobiłam to za pomocą szerokiego ostrza noża szefa marki Zwieger, z serii Klassiker II - wystarczy nieobrane ząbki czosnku przycisnąć płaską stroną ostrza do deski, by je zdusić, po czym w bardzo łatwy sposób można zdjąć łupinę, a następnie posiekać czosnek), siekam i dodaję na patelnię, razem z 1 łyżką posiekanej natki pietruszki. Duszę wszystko jeszcze 10 minut, w dalszym ciągu na minimalnej mocy kuchenki.
Następnie dolewam bulion lub wodę, duszę wszystko pod pokrywką ok. 15 minut. Na koniec dolewam sos sojowy, mieszam, duszę jeszcze 5 minut, mieszając. Doprawiam ostatecznie do smaku solą i pieprzem. Podaję z ugotowaną w międzyczasie kaszą.
Dziś miałam dużą przyjemność przy przygotowywaniu obiadu, bo w końcu mam trochę wolnego czasu. A czekałam na ten moment od dobrych kilku dni, odkąd trafiły do mnie dwa nowe noże firmy Zwieger, oba z serii Klassiker II. Będę ich używać często, więc będzie jeszcze wiele okazji, kiedy będę dzielić się z Tobą moimi wrażeniami.
Mam do dyspozycji dwa noże, dziś skupię się na większym :)
To Nóż Szefa, o długości ostrza 20 cm; solidny, porządny nóż, który czuje się w ręce - zresztą bardzo dobrze w niej leży. Ostrze o wyjątkowej twardości wykonane jest z niemieckiej stali, rękojeść z najwyższej jakości tworzywa, doskonale wyprofilowana i idealnie układająca się do dłoni.
To uniwersalny nóż, niezastąpiony przy krojeniu, szatkowaniu i siekaniu różnych rodzajów produktów spożywczych.
Użyłam go dziś do obierania i posiekania czosnku, do poszatkowania natki pietruszki, oraz do krojenia grzybów i cebuli. To bardzo wygodne, ostre i uniwersalne kuchenne narzędzie.
A obiad jak nam smakował? Był pyszny :)
Składniki na 2 osoby:
2 udka z kurczaka
Przyprawy do zamarynowania mięsa:
1 płaska łyżeczka soli
1/3 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka suszonej lub świeżej, posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka oleju
Dodatkowo:
1 duża cebula
1 niewielka marchewka
250 g. boczniaków
1 łyżka posiekanej świeżej natki pietruszki
3 łyżki oleju
3 łyżki sosu sojowego
niepełne pół szklanki bulionu lub wody
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Zaczynam dzień wcześniej od zamarynowania mięsa: czosnek przeciskam przez praskę, przekładam do miseczki z pozostałymi przyprawami, mieszam je dokładnie z olejem. Tak przygotowaną mieszanką nacieram udka, szczelnie je pakuję i odkładam na noc do lodówki.
Następnego dnia rozgrzewam olej na głębokiej patelni, podsmażam lekko udka z obu stron. Zsuwam mięso na jedną stronę patelni, wrzucam grubo pokrojoną cebulę. Przykrywam patelnię i podsmażam razem, do zeszklenia cebuli, a następnie dorzucam pokrojoną w cienkie plasterki marchewkę (po wcześniejszym obraniu). Ponownie pod przykryciem duszę ok. 5 minut. W tym czasie grubo siekam oczyszczone grzyby i również dorzucam je na patelnię. Zmniejszam moc palnika do minimum i duszę 25 minut, lekko mieszając grzyby, cebulę i marchew. Dwa ząbki czosnku obieram (zrobiłam to za pomocą szerokiego ostrza noża szefa marki Zwieger, z serii Klassiker II - wystarczy nieobrane ząbki czosnku przycisnąć płaską stroną ostrza do deski, by je zdusić, po czym w bardzo łatwy sposób można zdjąć łupinę, a następnie posiekać czosnek), siekam i dodaję na patelnię, razem z 1 łyżką posiekanej natki pietruszki. Duszę wszystko jeszcze 10 minut, w dalszym ciągu na minimalnej mocy kuchenki.
Następnie dolewam bulion lub wodę, duszę wszystko pod pokrywką ok. 15 minut. Na koniec dolewam sos sojowy, mieszam, duszę jeszcze 5 minut, mieszając. Doprawiam ostatecznie do smaku solą i pieprzem. Podaję z ugotowaną w międzyczasie kaszą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz