Książki: "Królestwo zup" Adrianna Ewa Stawska i Ludmiła Stawska
Od dwóch tygodni wertuję tę książkę i ciągle znajduję w niej perełki!
"Królestwo zup" to rewelacyjna, bardzo dobra książka o zupach! A że ja zupy kocham (jeść i gotować) to uwierz, wiem co mówię 😉
Widać, że się Panie Adrianna i Ewa dobrze na temacie znają. Prawie 80 świetnych przepisów zarówno na zupy polskie, jak i z różnych zakątków świata to naprawdę imponujący zbiór i doskonała "podpowiadajka" na co dzień. Z takiej ilości zawsze coś się wybierze, prawda?
Bardzo podoba mi się słowo wstępu do tej zwykłej, a niezwykłej książki, i pozwolę sobie zacytować kilka zdań:
"Każdy potrzebuje talerza parującej, aromatycznej zupy. Nawet ci, którzy uparcie twierdzą, że zup nie lubią i nie gotują. (...) Nic nie zaspokaja naszej najważniejszej potrzeby - głodu - jak talerz gorącej zupy. Gotowanie zupy i dzielenie się nią, to najwyższy akt ludzkiej solidarności"
Taaak! Zgadzam się z przedmówczyniami w 100%. I też jestem tego zdania, że każdy, naprawdę każdy, nawet jeśli dotąd twierdził że zupy są beee, i że niesmaczne, i że niepotrzebne, w którymś momencie życia dorasta do tego, że zaczyna je doceniać i coraz bardziej lubić. Nie muszę szukać daleko przykładu, bo sama nim jestem 😀 W dzieciństwie nienawidziłam zup, i zawsze bolała mnie głowa kiedy mama wołała nas na obiad i stawiała przede mną talerz. Na szczęście nie była to zbyt trwała ani groźna choroba, bo przy drugim daniu wszystko z moją głową już było w porządku 😁 A dziś za zupą zdarza mi się zwyczajnie tęsknić, i po prostu muszę ją ugotować, choćby nie wiem co!
Wracając do książki - oprócz tematycznych przepisów są też w niej receptury na chleb, bo przecież wielu z nas zupy właśnie z nim zjada.
Przepisy są jasne, nieskompikowane, z łatwo dostępnych składników, w mojej ocenie na 3 do 5 osób. Autorki często dodają też kilka podpowiedzi, które sporo ułatwiają i ogólnie rzecz biorąc są w kuchni niezwykle przydatne, nie tylko przy gotowaniu zupy.
Książkę polecam na 100% - jest bardzo przydatna, ciekawa w treści, pięknie wydana, pełna cudownych i apetycznych zdjęć.
Jak już napisałam, zwyczajna, a jednak niezwykła. Przyznaję jej - uwaga, rzadko mi się to zdarza - 10 na 10 punktów!
Możesz ją kupić na stronie Selkar.pl, zachęcam Cię jednocześnie do przejrzenia innych propozycji - wybór jest wielki, książki ciekawe i niedrogie.
W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz