Szukaj na blogu

Malinowy kokosek

Malinowy kokosek

Jeśli marzysz o deserze delikatnym niczym chmurka, to mój malinowy kokosek Ci posmakuje :)

Ciasto składa się z dwóch piankowych blatów bezowych z dodatkiem wiórków kokosowych, przełożonych lekkim cytrynowym kremem i malinami. Jest wyśmienite, i trudno mu się oprzeć!




Składniki:

Blaty bezowe, 2 sztuki (najlepiej upiec je od razu w 2 takich samych blachach 20 na 30 cm)

400 g białka

520 g cukru pudru

12 g oleju

100 g budyniu waniliowego z cukrem

160 g wiórków kokosowych

Krem z malinami:

800 g mascarpone

50 g cukru waniliowego

skórka starta z 1 cytryny

mrożone maliny, ok. 200 g (mogą być świeże)

Dodatkowo:

waniliowe herbatniki typu petitki

frużelina malinowa lub dżem malinowy

świeże maliny do przybrania

Przgotowanie:

Blaty bezowe:

Białka wlewam do misy miksera, dodaję cukier puder i zaczynam miksować - zwiększam stopniowo obroty do największych, i ubijam aż do uzyskania błyszczącej, gęstej piany.

Gdy piana jest ubita, cienką strużką (ciągle miksując) wlewam olej, a potem zmniejszam obroty i dodaję budyń, do połączenia.

Wsypuję wiórki kokosowe i łopatką delikatnie wszystko mieszam.

Blachy (boki i dno) wykładam papierem do pieczenia.

Bezę dzielę na dwie równe części, i wykładam do blach, wyrównuję.

Blaty bezowe piekę przez 2 godziny w temperaturze 120 stopni C (góra-dół, środkowy poziom piekanrika, bez termoobiegu).

Upieczone pozostawiam do całkowitego wystygnięcia.

Krem:

Mascarpone ubijam z cukrem waniliowym do uzyskania puszystego kremu. 

Dodaję skórkę z cytryny, mieszam łopatką.

Złożenie ciasta:

Dno blaszki wykładam herbatnikami, smaruję je cienką warstwą frużeliny lub dżemu malinowego.

Ostrożnie wyjmuję blaty z blach, delikatnie odrywam papier. Uwaga, blaty są delikatne i miękkie - jednak nie trzeba się bardzo martwić, jeśli się lekko zgniotą.

Jeden z blatów wykładam na herbatniki posmarowane frużeliną.

Na blat wykładam 1/3 kremu, a na nim rozkładam mrożone lub świeże maliny.

Maliny przykrywam kolejną trzecią częścią kremu.

Na krem ostrożnie przekładam drugi blat, a na nim rozprowadzam ostatnią część kremu.

Ciasto zostawiam na noc w lodówce, następnego dnia dekoruję świeżymi malinami.





Rożki z kapusty z mięsem i pieczarkami

Rożki z kapusty z mięsem i pieczarkami

Bardzo ciekawe i smaczne pieczone mini-gołąbki, bo chyba tym tak naprawdę są moje rożki. Miałam zbyt małą główkę kapusty na tradycyjne gołąbki, więc wymyśliłam takie - są pieczone, a farsz jest mięsno-pieczarkowy. 




Składniki:

mała główka białej kapusty

0,5 kg mięsa mielonego z indyka

1 mała cebula

2 ząbki czosnku

1 mała marchewka

3-4 niewielkie pieczarki

3 łyżki oleju do smażenia plus 2 do wylania na dno naczynia przed pieczeniem 

1 łyżka przecieru pomidorowego

do smaku: sól, pieprz, zioła prowansalskie

Przygotowanie:

Zaczynam od odgotowania kapusty, liście powinny być miękkie.

Oddzielam je i pozostawiam do przestygnięcia, a następnie każdy dzielę na pół, jednocześnie odcinając twardy środek.

Farsz: 

na patelni rozgrzewam olej, wrzucam drobno pokrojoną cebulę i startą na drobnej tarce marchewkę.

Smażę razem przez 3-4 minuty, po czym dodaję mięso i przeciśnięty przez praskę czosnek.

Wszystko wstępnie doprawiam solą, pieprzem i niewielką ilością ziół prowansalskich.

Podsmażam razem na średnim ogniu, rozdzielając mięso łopatką, przez ok. 10 minut, dodaję starte pieczarki i smażę jeszcze 5 minut.

Na końcu dodaję przecier pomidorowy, mieszam, chwilkę przesmażam, doprawiam ostatecznie do smaku.

Odstawiam do lekkiego przestudzenia.

Zwijanie rożków:

Na każdym kawałku liścia kapusty układam małą ilość ciepłego farszu, mniej niż łyżeczkę.

Zwijam rożek, z szerszej strony wciskam końcówki liścia palcem do środka, co sprawi, że rożki nie będą się rozwijały.

Pieczenie:

Na dno naczynia wlewam olej, układam rożki, mogą leżeć jeden na drugim.

Przykrywam szczelnie naczynie i piekę w temperaturze 180 stopni C. ok. 40-45 minut (lub dłużej, liście kapusty powinny być po upieczeniu zupełnie mięciutkie).


Bułeczki z rodzynkami

Bułeczki z rodzynkami

Nie mogę przestać jeść tych cudownych bułeczek, choć generalnie bardzo rzadko mam ochotę na słodkie wypieki. Te bułeczki są jednak tak wyjątkowe że po prostu nie mogę się oprzeć! Są idealnie puszyste i delikatne, pachnące delikatnie pomarańczą i rumem. No i nie udało mi się poprzestać ani na jednej, ani na dwóch, ani nawet trzech 😊Bardzo je polecam!


Składniki:
100 g. drożdży (1 kostka)
220 ml mleka
750 g. mąki pszennej
szczypta soli
120 g. cukru
3 jajka
7 żółtek
2 laski wanilii (ewentualnie 3 łyżki domowego cukru waniliowego)
250 g. masła 
skórka otarta z połowy pomarańczy (wcześniej sparzonej)
Dodatkowo:
szklanka rodzynek
pół szklanki rumu (jeśli nie macie, można do syropu dodać kilka kropli olejki rumowego)
w równych proporcjach woda i  cukier ( u mnie po ok. szklance) do przygotowania syropu
rozbełtane jajko do posmarowania bułek
Przygotowanie:
Przynajmniej godzinę przed przygotowywaniem ciasta szykuję rodzynki: przygotowuję syrop z wody i cukru, gorącym zalewam rodzynki, dolewam rum. Odstawiam na minimum godzinę (można to zrobić dzień wcześniej).
Z powyższych składników odmierzam 150 g. mąki, 100 g. masła i 100 ml. mleka - na ciasto parzone.
Ciasto parzone:
w rondelku podgrzewam mleko z masłem, gdy masło się rozpuści dosypuję mąkę i energicznie mieszam, aż ciasto zbije się w jedną bryłę i będzie gładkie. 
Odstawiam je do lekkiego przestudzenia. 
Ciasto drożdżowe: Mleko lekko podgrzewam z ziarnami wanilii (lub cukrem waniliowym), drożdże kruszę i ucieram z łyżeczką cukru, aż się upłynnią. 
Wtedy mieszam je z mlekiem. 
Mąkę przesiewam przez sito do dużej miski, robię dołek pośrodku, wlewam drożdże z mlekiem i lekko mieszam, zagarniając troszkę mąki. 
Przykrywam miskę i odstawiam w ciepłe miejsce na 20 minut. 
W międzyczasie ubijam jajka i żółtka z cukrem i ze szczyptą soli - powinna powstać puszysta masa. Wlewam masę do miski (z wyrośniętym już zaczynem), wyrabiam do połączenia się składników.
Dodaję przestudzone ciasto parzone, pozostałe masło (rozpuszczone), startą skórkę z pomarańczy, oraz odsączone na sicie rodzynki. 
Wyrabiam razem do momentu, kiedy ciasto zacznie odstawać od dłoni. 
Ciasto oprószam leciutko mąką, przykrywam ponownie miskę i odstawiam w ciepłe miejsce - do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto dzielę na porcje po ok. 50 g (lub po prostu takie, jakie się Wam podobają), formuję okrągłe bułeczki. 
Układam je na blasze wyłożonej papierem i ponownie odstawiam do wyrośnięcia pod ściereczką. Wyrośnięte smaruję jajkiem. 
Piekę ok. 15 minut w 190 stopniach C (góra-dół, bez termoobiegu).



Panierowane rolsy z dorsza

Panierowane rolsy z dorsza

Wpadłam na pomysł, żeby rybę przygotować podobnie jak dewolaje z kurczaka, czyli z masłem w środku, które w czasie smażenia powoli się rozpuszcza, nadając mięsu wyjątkową soczystość i smak.

Moje rybne rolsy wyszły świetne! Ryba jest bardzo delikatna, po prostu pyszna! 





Składniki (na 2 osoby):

2 filety z polędwicy z dorsza po ok. 200 g każdy

do przyprawienia wg uznania: sól i pieprz, sól ziołowa lub cytrynowa, posiekany koperek

po kawałku zimnego masła na każdą część ryby - 4 słupki jak na zdjęciu

Do panierowania:

mąka pszenna 

jajko

bułka tarta

Do smażenia:

masło klarowane


Przygotowanie:

Filety ostrożnie przekrajam wzdłuż na pół, z obu stron doprawiam wg uznania.

Następnie na każdym  okładam słupek zimnego masła i delikatnie zwijam rolsy.

Panieruję je kolejno w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej.

Rozgrzewam na patelni masło klarowane, i na średnim ogniu smażę rolsy, przekręcając je by usmażyły się z każdej strony - łącznie u mnie smażyły się ok. 10 minut.

Po usmażeniu przekładam n chwilę na papier do odsączenia nadmiaru tłuszczu.





Ciasto czekoladowe z wiśniami

Ciasto czekoladowe z wiśniami


To bardzo pyszne, mocno czekoladowe ciasto z dodatkiem wiśni. Jest wilgotne i długo zachowuje świeżość.


Składniki (blacha 20 na 30 cm):

120 g mleka

100 g gorzkiej czekolady

20 g kakao

200 g miękkiego masła

150 g cukru pudru

4 jajka

300 g mąki pszennej

12 g proszku do pieczenia

200 g mrożonych wiśni (bez pestek) 

100 g mlecznej czekolady, drobno posiekanej

Polewa:

100 g mlecznej czekolady

70 g śmietanki 36%

Dodatkowo:

masło do posmarowania blachy

mąka do oprószenia blachy 

Przygotowanie:

Do rondelka wlewam mleko, dodaję gorzką czekoladę posiekaną na kawałki, oraz kakao.

Mieszając podgrzewam na niewielkim ogniu, aż masa stanie się jednolita.

W międzyczasie w misie miksera umieszczam miękkie masło i cukier puder.

Ubijam na najwyższych obrotach, aż stanie się puszyste i jasne.

Do ubitego masła, nie przerywając miksowania, dodaję po jajku (po dodaniu jajek masa może wydawać się lekko zwarzona, nie trzeba się tym przejmować).

Do masła z jajkami dodaję lekko przestudzone mleko z czekoladą i kakao, miksuję.

Dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia, miksuję przez kilka minut do uzyskania gładkiego, jednolitgo ciasta.

Dodaję mrożone wiśnie i posiekaną czekoladę, mieszam.

Ciasto wykładam na blachę posmarowaną masłem i oprószoną mąką, wyrównuję.

Blachę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (góra-dół, bez termoobiegu) na 50-60 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem po 50 minutach, czy ciasto jest upieczone).

Ostudzone ciasto smaruję polewą (czekoladę rozpuszczam na niewielkim ogniu ze śmietanką).


Ziemniaki z brukselką i kiełbaskami

Ziemniaki z brukselką i kiełbaskami

Zupełnie nie miałam dziś pomysłu na obiad, więc gotowanie odbyło się tak: zajrzałam do lodówki, wyjęłam to co już wymaga użycia, dołożyłam ziemniaki i cebulę, pokroiłam, wrzuciłam na patelnię i razem smażyłam i dusiłam. Z doświadczenia wiem, że właśnie  takie dania wychodzą rewelacyjnie, co i tym razem się potwierdziło. Jedzonko było bardzo dobre 😊



Składniki (na 2-3 osoby):

4-5 większych ziemniaków

1 średnia cebula

10-12 główek brukselek

2 ząbki czosnku

1 mała słodka czerwona papryka

4-5 cienkich kiełbasek, u mnie śląskie

1 płaska łyżeczka suszonego tymianku

sól i pieprz

3-4 łyżki oleju do smażenia

1 łyżeczka masła

Przygotowanie:

Obrane i umyte ziemniaki kroję na spore kawałki, cebulę na duże piórka, brukselki na pół (wcześniej odrzucam zewnętrzne liście), kiełbaski na kawałki, paprykę w niewielkie paseczki.

Drobno siekam czosnek.

Rozgrzewam olej na patelni, wrzucam ziemniaki, oprószam je solą i pieprzem, i na dość mocnym ogniu smażę ok. 5 minut, mieszając.

Ziemniaki powinny w tym czasie stracić surowy wygląd, i lekko się zeszklić.

Wtedy dorzucam na patelnię: cebulę, brukselki, kiełbaski i czosnek.

Oprószam wszystko tymiankiem, pieprzem i znowu odrobiną soli.

Mieszam, i znowu smażę 5 minut na mocnym ogniu.

Zmniejszam moc palnika, wlewam ok. 1/3 szklanki wody, przykrywam patelnię i duszę wszystko 10-15  minut, delikatnie mieszając i ewentualnie podlewając wodą.

Gdy ziemniaki i brukselka staną się całkiem miękkie, dodaję paprykę i masło, i jeszcze pod pod pokrywką smażę 5 minut.

Doprawiam do smaku solą i pieprzem i od razu podaję.



Śmietankowy deser z biszkoptami

Śmietankowy deser z biszkoptami

Bardzo kremowy, prosty i przesmaczny deserek z wykorzystaniem biszkoptów. 

Krem to połączenie lekko słonego serka, śmietanki kremówki i mleka skondensowanego, co daje naprawdę fajne połączenie smakowe. I nie, krem nie jest za słodki!

Ostrzegam jednak, że to deser dla cierpliwych, po choć nie robi się go długo, to potrzebuje czasu w lodówce, żeby ciastka zrobiły się całkiem mięciutkie.



Składniki (deser zrobiłam w keksówce o wymiarach dna 23 x 9 cm):

400 g serka śmietankowego (kanapkowego) 

200 g słodzonego mleka skondensowanego

200 g dobrze schłodzonej, słodkiej śmietanki 36%

podłużne biszkopty

1 tabliczka gorzkiej czekolady

Przygotowanie:

Serek przekładam do naczynia i miksuję przez kilka minut, żeby zrobił się całkiem gładki.

Dodaję mleko skondensowane, ponownie miksuję do połączenia.

W innym naczyniu ubijam mikserem śmietankę (musi być wcześniej dobrze schłodzona), a gdy zgęstnieje zmniejszam obroty i dodaję po łyżce serem z mlekiem, aż do wyczerpania.

Podłużne naczynie, u u mnie to keksówka, wykładam folią spożywczą.

Na dno wykładam dwie łyżki kremu, rozsmarowuję go równo.

Układam warstwę biszkoptów, wykładam połowę kremu.

Ścieram czekoladę na drobnej tarce i 1/3 ilości posypuję całą powierzchnię kremu.

Układam następną warstwę biszkoptów, wykładam resztę kremu, dokładnie go rozsmarowuję.

Szczelnie zawijam deser i odstawiam do lodówki.

Deser będzie smakował najlepiej, kiedy biszkopty całkiem zmiękną - u mnie minęły 2 doby.

Po schłodzeniu wyjmuję z keksówki, usuwam folię, odwracam, a górę oprószam pozostałą czekoladą.

Deser podaję pokrojony w plastry.



Panierowane kotlety mielone

Panierowane kotlety mielone

Warto spróbować takiej wersji kotletów, są soczyste w środku i przyjemnie chrupiące z zewnątrz.





Składniki (7-8 kotletów):

450 g mięsa mielonego (połączyłam po połowie łopatkę wieprzową i gulaszowe wołowe)

1 średnia cebula

2 spore ząbki czosnku

1 łyżeczka suszonego majeranku

1 płaska łyżka majonezu

sól i pieprz do smaku

Do panierki:

1 jajko

1 pełna łyżka mąki pszennej

panierka panko, czyli grubo zmielone pieczywo

szczypta soli i pieprzu

Dodatkowo:

olej do smażenia

Przygotowanie:

Obraną cebulę kroję w drobną kostkę i podsmażam do lekkiego zarumienienia na niewielkiej ilości oleju.

Gdy przestygnie przekładam ją razem z mięsem mielonym do miski, dodaję majonez, przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy, dokładnie mieszam.

Gdy masa jest jednolita nabieram po pełnej łyżce, formuję kotleta na grubość 1 cm, i panieruję kolejno w: mące, roztrzepanym jajku (doprawionym lekko solą i pieprzem),i panko.

Kotlety smażę na średnio rozgrzanym oleju po ok. 3-4 minuty z każdej strony.

Po usmażeniu przekładam na chwilę na papier, by odsączyć nadmiar tłuszczu.

Najlepsze są tuż po usmażeniu.




Musaka

Musaka

Apetyczna zapiekanka z bakłażanem i mięsem mielonym, zapieczona z sosem beszamelowym to na chłodny czas po prostu obiad idealny! 

W mojej wersji jest z ziemniakami, co sprawia że jest jeszcze bardziej sycąca.




Składniki:

400 g nietłustego mięsa mielonego, u mnie z indyka

1 spora cebula

1 duży ząbek czosnku

do mięsa: 1 łyżka słodkiej mielonej papryki, 1 łyżka ziół prowansalskich, sól i świeżo mielony czarny pieprz do smaku

3-4 łyżki oleju

Dodatkowo:

4-5 średniej wielkości ziemniaków

2 średniej wielkości bakłażany

5 łyżek oliwy do posmarowania bakłażanów

3-4 łyżki oleju do smażenia ziemniaków

ok. 50 g startego żółtego sera

sól i pieprz 

kilka pomidorków koktajlowych, przeciętych na pół 

2-3 łyżki startego parmezanu

Sos beszamelowy:

2,5 szklanki mleka 3,2 %

pół kostki masła 83%

2 pełne łyżki mąki pszennej

1 płaska łyżeczka soli

1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej

pół płaskiej łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu

Przygotowanie:

Zaczynam od sosu beszamelowego:

Odlewam pół szklanki mleka, mieszam je dokładnie z mąką.

Pozostałe mleko wlewam do rondla, dodaję masło, podgrzewam do zagotowania.

Dodaję przyprawy, mieszam.

Zestawiam rondelek z ognia, i stopniowo, ciągle mieszając (najlepiej rózgą kuchenną), wlewam zawiesinę z mąką.

Ponownie stawiam rondelek na ogniu, i mieszając podgrzewam do zgęstnienia sosu.

Przygotowanie składników:

Rozgrzewam piekarnik do 190 stopni C.

Płaską blachę wykładam papierem do pieczenia.

Na blachę wlewam 2 łyżki oliwy, rozprowadzam ją pędzelkiem.

Bakłażany kroję na półcentymetrowe plastry, rozkładam na blasze, smaruję pozostałą oliwą, oprószam solą.

Blachę wstawiam do piekarnika na ok. pół godziny, w połowie czasu odwracam plastry bakłażanów.

W międzyczasie obrane i umyte ziemniaki kroję na plastry grubości 4-5 mm, rozgrzewam olej na patelni, przekładam pokrojone ziemniaki.

Oprószam je solą i pieprzem, i smażę, od czasu do czasu mieszając, aż zmiękną i się zarumienią.

Podsmażone odstawiam.

Na drugiej patelni na małej ilości oleju podsmażam do zeszklenia pokrojoną w drobną kostkę cebulę, a gdy się podsmaży dodaję mielone mięso.

Dodaję przyprawy (paprykę, zioła prowansalskie i przeciśnięty przez praskę czosnek) i mieszając smażę ok. 8 minut.

Złożenie zapiekanki:

Formę do pieczenia smaruję oliwą, można ją lekko oprószyć bułką tartą.

Na dnie formy rozkładam wcześniej podsmażone ziemniaki, posypuję je startym serem.

Polewam kilkoma łyżkami sosu beszamelowego.

Rozkładam równomiernie podsmażone mięso, a na nim plastry bakłażanów.

Całość zalewam pozostałym sosem, układam pomidorki, oprószam pieprzem, posypuję startym parmezanem.

Zapiekankę piekę przez 30 minut w 190 stopniach C (bez termoobiegu).








Rogaliki francuskie z budyniem

Rogaliki francuskie z budyniem

Ciasto francuskie umożliwia szybkie przygotowanie czegoś pysznego, więc jest idealne kiedy nie mamy czasu na tradycyjne ciasta. Można z niego w trochę ponad pół godziny wyczarować na przykład takie pyszne rogaliki z nadzieniem budyniowo-jogurtowym. Polecam dla zabieganych!




Składniki (12-16 rogalików):

2 płaty gotowego ciasta francuskiego ( po 275 g każdy)

1 budyń waniliowy lub śmietankowy z cukrem (40 g)

1 mały (120 do 150 g) naturalny lub owocowy jogurt, u mnie brzoskwiniowy

mleko do posmarowania rogalików

cukier trzcinowy lub zwykły do posypania rogalików

Przygotowanie:

Suchy budyń dokładnie mieszam z jogurtem.

Z ciasta francuskiego wycinam 6 do 8 trójkątków, po czym u nasady każdego wykładm po łyżeczce masy budyniowej, lekko rozsmarowując ją ku górze trójkąta. 

Następnie, zaczynajac od podstawy trójkąta, zwijam rogaliki.

Zwinięte rogaliki układam na basze wyłożonej papierem, i smaruję mlekiem. Posypuję je też lekko cukrem.

Tak przygotowane rogaliki wstawiam do piekarnika nagrzanego do 210 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termoobiegu) na 20-25 minut.





Puszysty sernik z brzoskwiniami

Puszysty sernik z brzoskwiniami

Puszysty sernik z brzoskwiniami na kruchym, ciemnym spodzie, z kruszonką na górze - delikatny i bardzo smaczny. 



Składniki (blacha 20 na 30 cm):

Kruchy spód:

250 g mąki pszennej

20 g kakao

90 g cukru pudru

5 g proszku do pieczenia

140 g miękkiego masła

3 żółtka

Masa serowa:

180 g miękkiego masła

230 g cukru pudru

3 żółtka

3 białka

900 g twarogu z wiaderka

60 g mąki ziemniaczanej

skórka starta z 1 cytryny

Kruszonka:

60 g masła 

60 g cukru

120 g mąki pszennej

Dodatkowo:

duża puszka brzoskwiń (820 g całość, 470 g waga owoców po odsączeniu)

masło do posmarowania blachy

mąka do posypania blachy

Przygotowanie:

Kruchy spód:

Wszystkie składniki na kruchy spód umieszczam w misce, i zagniatam do uzyskania jednolitego ciasta.

Tym ciastem wyklejam spód blachy (wcześniej natłuszczonej i posypanej mąką). Ciasto nakłuwam widelcem i wstawiam blachę do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termoobiegu) na 20 minut.

Masa serowa:

Brzoskwinie dokładnie odsączam na sicie, po czym kroję w niewielką kostkę.

W misie miksera umieszczam miękkie masło i cukier puder.

Miksuję na maksymalnych obrotach, aż masło stanie się białe i puszyste.

Wtedy, nie przerywając miksowania, dodaję kolejno żółtka.

Następnie, dalej miksując, dodaję po łyżce ser, a na końcu zmniejszam obroty i dodaję mąkę ziemniaczaną.

Oddzielnie ubijam na sztywną pianę białka, i dodaję je do masy serowej razem ze startą skórką z cytryny. Delikatnie mieszam masę łopatką, dodaję pokrojone brzoskwinie,  i jeszcze raz mieszam.

Masę serową wykładam na podpieczony spód, wyrównuję.

Kruszonka:

Masło rozcieram w palcach z cukrem, po czym dodaję mąkę, i jeszcze raz rozcieram, do uzyskania charakterystycznych grudek.

Kruszonką posypuję masę serową.

Pieczenie:

Sernik piekę w 170 stopniach C (góra-dół, środkowy poziom, piekarnika, bez termoobiegu) przez 70-80 minut. Kruszonka powinna być złota i chrupiąca.

Tuż po upieczeniu sernik wyjmuję z piekarnika, i jeszcze gorący dokładnie okrajam wzdłuż brzegów blachy, Dzięki temu równo opadnie.

Kroję gdy jest zupełnie zimny.



Kurczak w aksamitnym sosie musztardowym

Kurczak w aksamitnym sosie musztardowym

Ten obiad nie zajmie więcej niż pół godziny. Kawałki kurczaka pełne smaku, w bardzo kremowym, pysznym sosie bardzo pasują do ryżu lub makaronu.



Składniki (porcja dla 2 osób):

400 g fileta z piersi kurczaka

2 łyżki oleju 

1 średniej wielkości cebula

kawałek czerwonej słodkiej papryki (2 łyżki po pokrojeniu w kostkę)

1 duży ząbek czosnku

200 g serka śmietankowego do kanapek

1 łyżka musztardy sarepskiej

sól ziołowa lub zwykła

świeżo mielony czarny pieprz

1 łyżeczka posiekanego koperku

ok. 50 ml wody

Przygotowanie:

Mięso kroję na małe kawałki, oprószam solą i pieprzem.

Podsmażam na oleju do lekkiego zezłocenia.

Cebulę kroję na małą kostkę, dorzucam do podsmażonego kurczaka i pod przykryciem, na niewielkim ogniu, smażę razem ok. 10 minut, od czasu do czasu mieszając.

Dodaję drobno pokrojoną paprykę i posiekany czosnek, smażę jeszcze 2-3 minuty.

Serek przekładam do miseczki, dodaję do niego musztardę i wodę; mieszam wszystko.

Serek dokładam na patelnię i podgrzewam wszystko razem na małym ogniu - serek powinien się ładnie rozpuścić i utworzyć sos. 

Jeśli sos wydaje się za gęsty, można go rozrzedzić jeszcze odrobiną wody.

Dodaję koperek, doprawiam sos so smaku.






Serniczki bananowe

Serniczki bananowe

Zachciało nam się w niedzielny poranek czegoś dobrego, więc zrobiłam delikatne serniczki, z dodatkiem banana. Bardzo pyszne! 




Składniki (ok. 10 placków):

1 średni dojrzały banan

1 jajko

135 g serka śmietankowego 

0,5 szklanki mąki pszennej

niepełne pół łyżeczki proszku do pieczenia

opcjonalnie: 1 łyżeczka cukru

Dodatkowo:

1 banan

syrop klonowy lub miód

olej do smażenia

Przygotowanie:

Banana rozgniatam widelcem na papkę, dodaję jajko i serek śmietankowy, ponownie wszystko rozgniatam do połączenia.

Dodaję proszek do pieczenia, cukier i mąkę, mieszam do uzyskania jednolitego ciasta.

Rozgrzewam olej na patelni (sporo, placki go potrzebują 😋), wykładam po łyżce ciasta i smażę na średnim ogniu po 2-3 minuty z każdej strony.

Po usmażeniu placki przekładam na chwilę na papier, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.

Na czystą patelnię przekładam banana pokrojonego w plasterki, wlewam trochę syropu klonowego lub miodu, i smażę przez 2-3 minuty, po czym wykładam go na placki.







Napoleonka z kremem waniliowym

Napoleonka z kremem waniliowym

Bardzo zachęcam do przygotowania tego ciasta - jest bardzo kremowe, delikatne i rozpływające się w ustach. To cudowny deser! 

Ciasto nie należy do najtańszych, jest też dość kaloryczne, ale pokocha je każdy, kto lubi ciasta z kremem. Najlepsze jest dzień - dwa po upieczeniu.

Z podanych składników wychodzi duża blacha ciasta.





Składniki (blacha 30 na 40 cm):

5 gotowych arkuszy ciasta francuskiego po 375 g każdy

Krem waniliowy:

2 litry mleka 3,2%

500 g cukru

14 żółtek (ok. 280 g)

160 g skrobi kukurydzianej

2 laski wanilii (ziarenka)

400 g (2 kostki) miękkiego masła

Przygotowanie:

Zaczynam od przygotowania kremu:

Odlewam szklankę mleka, a resztę przelewam do dużego garnka.

Do garnka z mlekiem dodaję ziarenka wanilii, podgrzewam mleko aż się prawie zagotuje.

Z odlanym mlekiem mieszam żółtka, cukier i skrobię kukurydzianą - najlepiej rózgą kuchenną.

Zawiesinę z żółtkami wlewam do gorącego mleka, i mieszając gotuję do momentu, aż budyń zgęstnieje - należy uważać, żeby go nie przypalić.

Ugotowany budyń przykrywam folią spożywczą w taki sposób, by przylegała do jego powierzchni.

Odstawiam do przestudzenia w temperaturze pokojowej.

Gdy budyń jest już zupełnie chłodny, do garnka dodaję 2 kostki miękkiego masła i wszystko blenduję na gładki krem (blender, a nie mikser - dzięki temu krem jest smaczniejszy).

Placki z ciasta francuskiego:

Ciasto wyjmuję z lodówki na 15 minut przed pieczeniem.

Każdy płat rozkładam na papierze do pieczenia, oprószam leciutko mąką i rozwałkowuję na trochę większy placek, niż blacha.

Każdy nakłuwam widelcem.

Piekę na papierze przez ok. 12-13 minut w temperaturze 220-230 stopni C (góra-dół, środkowy poziom piekarnika, bez termoobiegu).

Upieczone placki powinny być złote, nie należy dopuszczać żeby zanadto się spiekły.

Złożenie:

Placki przycinam na wielkość blachy (ustawiam ją na placku i obcinam dookoła), a pozostałe skrawki przekładam do miski i kruszę w dłoniach.

Na dnie blachy układam pierwszy placek, na nim rozsmarowuję 1/5 kremu.

Układam kolejny placek, dociskam na całej powierzchni, znowu smaruję 1/5 kremu.

Powtarzam tę czynność, aż wykorzystam wszystkie placki.

Ostatnią warstwę powinien stanowić krem.

Ciasto wykańczam, posypując je na górze okruszkami ze skrawków pozostałych po blatach.

Odstawiam na noc do lodówki i dopiero kroję.


Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger