Szukaj na blogu

Napoleonka z kremem waniliowym

Bardzo zachęcam do przygotowania tego ciasta - jest bardzo kremowe, delikatne i rozpływające się w ustach. To cudowny deser! 

Ciasto nie należy do najtańszych, jest też dość kaloryczne, ale pokocha je każdy, kto lubi ciasta z kremem. Najlepsze jest dzień - dwa po upieczeniu.

Z podanych składników wychodzi duża blacha ciasta.





Składniki (blacha 30 na 40 cm):

5 gotowych arkuszy ciasta francuskiego po 375 g każdy

Krem waniliowy:

2 litry mleka 3,2%

500 g cukru

14 żółtek (ok. 280 g)

160 g skrobi kukurydzianej

2 laski wanilii (ziarenka)

400 g (2 kostki) miękkiego masła

Przygotowanie:

Zaczynam od przygotowania kremu:

Odlewam szklankę mleka, a resztę przelewam do dużego garnka.

Do garnka z mlekiem dodaję ziarenka wanilii, podgrzewam mleko aż się prawie zagotuje.

Z odlanym mlekiem mieszam żółtka, cukier i skrobię kukurydzianą - najlepiej rózgą kuchenną.

Zawiesinę z żółtkami wlewam do gorącego mleka, i mieszając gotuję do momentu, aż budyń zgęstnieje - należy uważać, żeby go nie przypalić.

Ugotowany budyń przykrywam folią spożywczą w taki sposób, by przylegała do jego powierzchni.

Odstawiam do przestudzenia w temperaturze pokojowej.

Gdy budyń jest już zupełnie chłodny, do garnka dodaję 2 kostki miękkiego masła i wszystko blenduję na gładki krem (blender, a nie mikser - dzięki temu krem jest smaczniejszy).

Placki z ciasta francuskiego:

Ciasto wyjmuję z lodówki na 15 minut przed pieczeniem.

Każdy płat rozkładam na papierze do pieczenia, oprószam leciutko mąką i rozwałkowuję na trochę większy placek, niż blacha.

Każdy nakłuwam widelcem.

Piekę na papierze przez ok. 12-13 minut w temperaturze 220-230 stopni C (góra-dół, środkowy poziom piekarnika, bez termoobiegu).

Upieczone placki powinny być złote, nie należy dopuszczać żeby zanadto się spiekły.

Złożenie:

Placki przycinam na wielkość blachy (ustawiam ją na placku i obcinam dookoła), a pozostałe skrawki przekładam do miski i kruszę w dłoniach.

Na dnie blachy układam pierwszy placek, na nim rozsmarowuję 1/5 kremu.

Układam kolejny placek, dociskam na całej powierzchni, znowu smaruję 1/5 kremu.

Powtarzam tę czynność, aż wykorzystam wszystkie placki.

Ostatnią warstwę powinien stanowić krem.

Ciasto wykańczam, posypując je na górze okruszkami ze skrawków pozostałych po blatach.

Odstawiam na noc do lodówki i dopiero kroję.


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger