Szukaj na blogu

Książki: "Zamknięte drzwi" Freida McFadden

Jakoś ostatnio mam szczęście do książek, które są tak dobre, że ich przeczytanie zajmuje mi maksymalnie dwa wieczory. Czyli dobrych, wciągających i takich, od których człowiek się nie chce odrywać. 

Najnowsza książka Freidy McFadden "Zamknięte drzwi" znalazła się w czołówce moich rekordów szybkości, bo przeczytałam tę książkę w jakieś cztery godziny. Sprawiła mi wielką przyjemność,  ma bardzo ciekawą fabułę, jest świetnie napisana, no i to mistrzowskie zakończenie! Totalnie mnie zaskoczyło; nic - zupełnie nic w czasie czytania się nie domyślałam.  

Akcja toczy się w dwóch równoległych planach czasowych - kiedy główna bohaterka, Nora, ma jedenaście lat, i dwadzieścia sześć lat później- dorosła Nora jest lekarzem chirurgiem, mieszka sama i jest bardzo zaangażowana w pracę.

Jedenastoletnia Nora mieszka z rodzicami; ojciec jest zapracowany i albo spędza czas w pracy, albo w piwnicy ich domu, gdzie urządził swój warsztat stolarski, i gdzie - jak twierdzi - najlepiej odpoczywa. Nora chciałaby spędzać więcej czasu z tatą, wielokrotnie zagaduje go, że chętnie mu pomoże, że chce popatrzeć, jak tata robi krzeslo czy stół - jednak ten nigdy się nie zgadza i tłumaczy, że najlepiej odpoczywa i pracuje, kiedy jest sam ze swoimi myślami. Drzwi do piwnicy zawsze pozostają zamknięte na klucz....

Życie dorosłej Nory kręci się wokół pracy. Jest zdolną, ceniona lekarką, i kocha swój zawód. Prowadzi razem ze wspólnikiem klinikę chirurgiczna, i praca pochłania ja calkowicie. 

Poza pracą w życiu kobiety dzieje się niewiele, i jest to trochę jej wybór, a może bardziej niż wybór konsekwencja wydarzeń sprzed lat...

Dorosła Nora lubi samotność. Tak naprawdę zawsze ją wolała. Tylko powroty do cichego, ciemnego domu bywają smutne, dlatego często, po ciężkim dniu kobieta wstepuje do baru na ulubionego drinka. I któregoś dnia, kiedy siada przy barze, ma niepokojące uczucie, że ktoś ją obserwuje.

Na dodatek pewnego dnia dowiaduje się, że jedna z pacjentek jej kliniki została zamordowana. Znaleziono jej ciało, okaleczone w przerażający sposób. Charakterystyczny sposób. To wydarzenie sprawia, że świat Nory, tak skrzętnie układany przez wiele lat, zaczyna się walić. 

Nora ma jedenaście lat. Tata zamyka się popołudniami i wieczorami w piwnicy ich domu. Dziewczynka jest ciekawa, co dzieje się za tymi zawsze zamkniętymi drzwiami, zza których, kiedy się do nich przybliży głowę i nos, dochodzi wyraźny zapach lawendy...

Któregoś dnia przechodzi obok drzwi do piwnicy i słyszy dziwne dźwięki. Czy to tata pracuje? Albo czegoś słucha? Ale nie, przecież nie ma go w domu. A dźwięki przypominają jęki zwierzęcia, a może wcale nie zwierzęcia... Naciska klamkę...

Czy coś łączy obecne wydarzenia z tymi sprzed wielu lat?

Czy Nora musi się czegoś obawiać?


Nie powiem więcej 😉

Nooo, Kochani, napięcie w tej książce rośnie z minuty na minutę! Powieść jest rewelacyjna, na takie książki warto czekać. Przyznaję jej 9 na 10 punktów!

Gdyby ktoś z Was miał ochotę ją przeczytać, znajdzie ją tutaj KLIK 

Zresztą jak zawsze bardzo polecam księgarnię internetową https://matfel.pl/ - to miejsce z ogromnym wyborem książek, podręczników i ebooków.


W górnej części bloga widzisz stronę: książki na smutki. To właśnie tam znajdziesz wszystkie moje recenzje.


Post powstał we współpracy z Księgarnią Internetową Matfel.pl

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger