Gołąbki z kurczakiem, ryżem i szpinakiem

   Dziś przygotowałam kolejny pyszny obiadek z głównym udziałem jednego z produktów, które dostałam ostatnio dzięki uprzejmości sklepu SYS, który- jeśli tylko chcecie, zaopatrzy Was w całkowicie naturalne suszone warzywa, a także w praktycznie gotowe potrawy. Nie ma czasu na gotowanie? Ten sklep temu doskonale zaradził ;) Dzięki takim produktom, jak użyty przez mnie dziś ryż ze szpinakiem można oszczędzić naprawdę dużo czasu.

  Gołąbki są wyjątkowo lekkie i delikatne, bo do ryżu ze szpinakiem ze sklepu SYS dodałam filet z kurczaka. Podałam je z czosnkowym, pomidorowym sosem, ale będą świetne także z sosem grzybowym lub serowym.

Składniki:
1 pojedynczy filet z kurczaka
1 opakowanie ryżu ze szpinakiem ze sklepu SYS
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka masła
sól, pieprz
10 liści kapusty włoskiej
1-1,5 l. bulionu drobiowego
2 liście laurowe 
Przygotowanie:
 Gotuję zawartość 1 torebki ryżu ze szpinakiem ze sklepu SYS, razem z oczyszczonym i umytym filetem z kurczaka i łyżeczką masła - wg przepisu na opakowaniu (ok. 12-15 minut). Ugotowane mięso odkładam, by lekko przestygło; ryż przekładam do miski, dodaję do niego przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiam do smaku solą i pieprzem. Mięso siekam w kawałki, dokładam do ryżu, mieszam dokładnie.
 Liście kapusty obgotowuję we wrzątku przez ok. 2 minuty, studzę, ścinam ostrym nożykiem grubą część.
Każdy liść napełniam porcją ryżu ze szpinakiem i kurczakiem, zawijam wszystkie gołąbki i układam je w garnku z grubym dnem (wcześniej wykładam dno garnka dodatkowymi liśćmi kapusty). Zalewam gorącym bulionem, dokładam liście laurowe i duszę na wolnym ogniu ok. 20 minut. Podaję z ulubionym sosem.
Przepis autorski.

Przetwory : sałatka z papryki

Nasz Muminek robi taką paprykę od lat, i zazwyczaj jeden czy dwa słoiczki przy każdej wizycie wędrowały do nas, aż postanowiłam, że zrobię sama zapas na jakiś czas. To bardzo łatwa sałatka, wystarczy właściwie tylko pokroić warzywa. Nie trzeba szykować żadnej zalewy, a jej smak pochodzi tylko i wyłącznie z papryki i odrobiny cebuli. Spróbujcie, a pewnie stwierdzicie tak jak i ja, że najprostsze często jest najlepsze.

Składniki:
1 kg różnych rodzajów papryki (najlepiej kolorowe)
kilka papryczek chili
5-6 cebul
2 łyżki cukru
2 łyżki soli  
olej
Przygotowanie:
Z dokładnie umytych papryk wycinam gniazda nasienne. Papryki kroję w paski lub niewielkie kawałki, papryczki chili w całości- razem z nasionami - siekam w ok. 1 cm. kawałki, cebule kroję na półplasterki i wszystko razem wrzucam do miski, doprawiam cukrem i solą, dokładnie mieszam. W wyparzonych słoikach (pojemność 0,9 l) układam warzywa do samej góry, lekko je dociskając. Do każdego słoika wlewam 3-4 łyżki oleju, zakręcam, pasteryzuję ok. godziny. Zawartość słoików zmniejszy się mniej więcej do 3/4. Pozostawiam słoiki do całkowitego wystygnięcia ( nie odwracam pokrywkami do dołu).

Przetwory: grzyby marynowane

 W taki sposób marynowane grzybki chyba lubię najbardziej; dla mnie to najbardziej tradycyjny sposób przygotowania. Są jędrne i soczyste, i oczywiście jak wszelkie przetwory smakują najlepiej zimą. 

Składniki:
Zalewa:
1 szklanka octu 10% 
5 szklanek wody
2 łyżeczki soli
5 łyżeczek cukru
8 liści laurowych
6-8 ziaren ziela angielskiego
10 ziaren czarnego pieprzu
2 średnie marchewki pokrojone w plasterki
Grzyby:
ok. 1 kg świeżych grzybów leśnych 
4 litry wody do gotowania grzybów
4 łyżki soli do gotowania grzybów
Przygotowanie:
 Oczyszczone grzyby (jeśli są małe w całości, lub większe- łebki) gotuję przez  kilkanaście minut w osolonej wodzie, po czym odcedzam je i wkładam do wyparzonych słoików. Składniki zalewy zagotowuję i gotuję przez kilka minut. Zalewam grzyby, zakręcam słoiki i pasteryzuje je przez pół godziny. Gorące słoiki wyjmuję z garnka, dokręcam pokrywki, odwracam słoiki do góry dnem i pozostawiam do ostygnięcia. Przechowuję w chłodnym i ciemnym miejscu.
Przepis autorski.

Aksamitny sos z grzybów leśnych

  Dzięki zawartości mleka i masła sos jest wyjątkowo aksamitny i delikatny w smaku, a nutka czosnku i rozmaryn nadają mu wyjątkowego charakteru. Jest pyszny. Tak pyszny że zjedliśmy go po prostu z ziemniaczkami z wody.

Składniki:
ok. 1 kg świeżych grzybów leśnych 
2 cebule
2 ząbki czosnku
2-3 listki świeżego rozmarynu
kilka łyżek oleju
1/2 szklanki mleka zagęszczonego ( 7,5%- do kawy)
2 łyżki masła
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie: 
 Oczyszczone grzyby kroję w niewielkie kawałki, lekko solę i partiami smażę na rumiano na patelni z niewielką ilością oleju (pod pokrywką). Przekładam usmażone grzyby do garnka. Na patelnię po smażeniu wrzucam posiekane drobno cebule i smażę je do zeszklenia, po czym przekładam z powrotem grzyby i posiekany drobno rozmaryn i razem duszę ok. 30 minut na niewielkim ogniu, wcześniej wlewając połowę mleka. Mieszam od czasu do czasu. Dodaję czosnek przeciśnięty przez praskę, resztę mleka, doprawiam solą i pieprzem i duszę jeszcze 10 minut. Na końcu dodaję zimne masło, mieszam do rozpuszczenia i podaję.
Przepis autorski. 

Grzyby smażone z cebulką i zieloną pietruszką

„Pod starym dębem, w mroku dąbrowy z mchu się wyłania wonny borowik... Skórką wilgotną jak nozdrza sarny ranek wyczuwa ciepły i parny, i zanim słońce pnie drzew ozłoci, rośnie wsłuchany w szepty paproci. W szepty paproci, w rosy spadanie, i w twoje kroki na tej polanie ..."                                     (sł. I. Sikirycki)

Las był cudny dziś o świcie. Ciepło, 16 stopni, i jak w powyższej piosence, którą pamiętam z pierwszych klas podstawówki, i którą zawsze grzybom śpiewam, te przeciągały się leniwie w mchu i trawie... 

 Czy lubicie to uczucie, gdy się przykucnie, żeby ściąć jednego grzybka i w zasięgu wzroku pojawia się drugi, trzeci, piąty ?

  

Część przygotowałam w najprostszej formie, z patelni, z cebulką i pachnącą zieloną natką pietruszki. Grzybki - przesmażone - jeszcze bez cebuli, warto na gorąco zapakować do słoika. Obiad za kilka dni będzie jak znalazł ;)

Składniki (porcja na 1 osobę):
200 g świeżych grzybów leśnych (u mnie podgrzybki i maślaki)
100 g. cebuli
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka oleju
Przygotowanie:
Dokładnie oczyszczone grzyby (nigdy nie należy ich myć, bo nasiąkną wodą) kroję w niewielkie kawałki, oprószam solą i smażę na maśle i oleju na mocnym ogniu ok. 10 minut, mieszając. Następnie dodaję pokrojoną w kostkę cebulę, i smażę kolejne 10 minut (5 minut bez przykrycia, potem zmniejszam ogień i smażę pod pokrywką), aż cebula się ładnie zarumieni. Doprawiam całość solą i pieprzem, dodaję natkę pietruszki.

Szczupak duszony w sosie warzywnym z pomidorami i bazylią

  W moim rodzinnym domu, gdy byłam dzieckiem i nastolatką, zawsze było dużo ryb. Być może właśnie dlatego je bardzo lubię i darzę dużym szacunkiem - takim dla produktu :) 
 Lubię ryby zwyczajnie smażone, z patelni, ale też chętnie przygotowuję je w inny sposób: piekąc, dusząc, gotując na parze.
Świetnie smakują z różnymi dodatkami, więc warto to wykorzystać.  Nie będę wspominać o wartościach odżywczych i korzyściach dla organizmu, to każdy słyszał. Po prostu: dla smaku warto pokusić się o przygotowanie kawałka ryby inaczej niż zwykle, choćby jak ja dzisiaj, a być może jakiś rybny niejadek zmieni zdanie ;) 
Jedzmy ryby:)

Zapraszam również na pieczonego szczupaka (z masłem i czosnkiem)

Składniki:
ok. pół  kg. mięsa ze szczupaka
2 duże cebule
2 pomidory 
10 liści selera
łyżka posiekanej świeżej bazylii
olej do smażenia
1/3 szklanki mleka
2 łyżki zimnego masła
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
 Szczupaka lekko solę i w kawałkach smażę na niewielkiej ilości oleju przez kilka minut. Zdejmuję z patelni. Dzielę na małe kostki, starając się usunąć wszystkie ości. Na ten sam tłuszcz wykładam pokrojone w grubą kostkę cebule i pod przykryciem smażę je do momentu zeszklenia, po czym dodaję pokrojone pomidory i posiekane drobno liście selera. Doprawiam warzywa solą i pieprzem i już bez pokrywki duszę razem, aż sos się zredukuje. Dokładam wtedy do niego szczupaka, dolewam mleko i pod przykryciem duszę ok. 5 minut. Zdejmuję pokrywkę, dodaję masło i mieszam do momentu jego rozpuszczenia. Sos się zemulguje i zagęści. Na końcu wsypuję posiekaną bazylię. Podaję na gorąco z białym pieczywem.
Przepis autorski.

Ziemniaki pieczone w folii, z czosnkiem i twarogiem

Dumny, pękaty, po brzegi wypełniony doskonałym smakiem. Pełen aksamitnego sera, z czosnkiem, i dodatkowo z masą chrupiących, pikantnych ziarenek Piekło-Niebo ze sklepu Ziarenkowo, które dodają całości charakteru. 
Doskonały sam w sobie, a jako dodatek choćby do smażonej ryby - taki ziemniak będzie rarytasem na talerzu.

Składniki:
6 dużych ziemniaków
oliwa
3 ząbki czosnku
1 mała cebula
duża szczypta posiekanego kopru
3 łyżki gładkiego twarożku
3 łyżki tartego żółtego sera
3 łyżki ziarenek Piekło-Niebo ze sklepu Ziarenkowo
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Ziemniaki myję dokładnie szczoteczką pod bieżącą wodą i gotuję je ok. 20 minut w osolonej wodzie. Studzę. Odkrawam górną część i łyżeczką do wydrążania wyjmuję 3/4 miąższu.
W miseczce mieszam twaróg z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, posiekaną drobniutko cebulą i koperkiem, doprawiam solą i pieprzem. Na dno wydrążonych ziemniaków wsypuję trochę startego żółtego sera, następnie po pół łyżeczki ziarenek Piekło-Niebo, wypełniam ziemniaka twarożkiem. Posypuję górę żółtym serem i ziarenkami i skrapiam oliwą. Tak przygotowane ziemniaki owijam w folię aluminiową, pozostawiając odkrytą górę. Wstawiam na pół godziny do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C.
Przepis autorski.