Szukaj na blogu

Grzyby smażone z cebulką i zieloną pietruszką

Pod starym dębem, w mroku dąbrowy z mchu się wyłania wonny borowik... Skórką wilgotną jak nozdrza sarny ranek wyczuwa ciepły i parny, i zanim słońce pnie drzew ozłoci, rośnie wsłuchany w szepty paproci. W szepty paproci, w rosy spadanie, i w twoje kroki na tej polanie ..."                                     (sł. I. Sikirycki)

Las był cudny dziś o świcie. Ciepło, 16 stopni, i jak w powyższej piosence, którą pamiętam z pierwszych klas podstawówki, i którą zawsze grzybom śpiewam, te przeciągały się leniwie w mchu i trawie... 
 Czy lubicie to uczucie, gdy się przykucnie, żeby ściąć jednego grzybka i w zasięgu wzroku pojawia się drugi, trzeci, piąty ?
  
Część przygotowałam w najprostszej formie, z patelni, z cebulką i pachnącą zieloną natką pietruszki. Grzybki - przesmażone - jeszcze bez cebuli, warto na gorąco zapakować do słoika. Obiad za kilka dni będzie jak znalazł ;)


Składniki (porcja na 1 osobę):
200 g świeżych grzybów leśnych (u mnie podgrzybki i maślaki)
100 g. cebuli
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka oleju
Przygotowanie:
Dokładnie oczyszczone grzyby (nigdy nie należy ich myć, bo nasiąkną wodą) kroję w niewielkie kawałki, oprószam solą i smażę na maśle i oleju na mocnym ogniu ok. 10 minut, mieszając. Następnie dodaję pokrojoną w kostkę cebulę, i smażę kolejne 10 minut (5 minut bez przykrycia, potem zmniejszam ogień i smażę pod pokrywką), aż cebula się ładnie zarumieni. Doprawiam całość solą i pieprzem, dodaję natkę pietruszki.













Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger