Szukaj na blogu

Śledzie z marchewką

  Inspiracją do takiego przygotowania śledzi była ryba po grecku - lubię w niej słodkawe, ale równocześnie pikantne warzywa. Wersja do śledzi jest skromniejsza, inaczej doprawiona - ale wszystko razem jak dla mnie smakuje świetnie. Polecam, bo to doskonała i tania przekąska.




Składniki:
150 g. śledzi w oleju (typu matias)
1 średnia cebula
2 młode marchewki
2 ząbki czosnku
szczypta curry
pieprz do smaku
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżeczka oleju
Przygotowanie:
  Obrane marchewki gotuję przez 5 minut, po czym studzę i ścieram na grubej tarce. Cebulę siekam w piórka, przekładam na patelnię z olejem, smażę do zeszklenia, po czym dodaję posiekany czosnek i jeszcze chwilę smażę. Dodaję startą marchewkę - doprawiam do smaku curry i pieprzem. Jeszcze chwilę smażę razem. Śledzie wyjmuję z oleju (olej zostawiam), kroję na niewielkie kawałki. Układam w słoiku na przemian: porcję śledzi, porcję marchewki z cebulą, przelewam olejem. Odstawiam na dobę do lodówki. Podaję posypane szczypiorkiem.
Przepis autorski.




Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger