Szukaj na blogu

Kruche ciasto z rabarbarem i pianką bezową

Zaczyna się czas rabarbaru - uwielbiam go w ciastach! Kwaśny, soczysty, idealnie smakuje z bezą, więc na pierwszy ogień zrobiłam wspaniały, kruchy placek z rabarbarem właśnie, i delikatną bezową pianką. Polecam na majówkowe spotkania!


Składniki (blacha 20 na 30 cm):

Kruchy spód:

300 g mąki pszennej

60 g cukru pudru

30 g cukru waniliowego

3 żółtka

150 g miękkiego masła

0,5 łyżeczki proszku do pieczenia

Pianka bezowa:

5 białek (ok. 150 g)

220 g cukru pudru

2 łyżki soku z cytryny

1 łyżka mąki ziemniaczanej

Dodatkowo:

800-900 g rabarbaru (waga po obraniu)

2 łyżki cukru do posypania

5 łyżek bułki tartej

szczypta cynamonu

garść płatków migdałowych do posypania bezy

masło do posmarowania blachy

mąka do posypania blachy 

Przygotowanie:

Z mąki, masła, obu cukrów, proszku do pieczenia i żółtek zagniatam jednolite ciasto.

Wyklejam nim dno wcześniej natłuszczonej masłem i oprószonej mąką blachy, nakłuwam ciasto widelcem.

Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termoobiegu) na 20 minut.

Obrany z nitek rabarbar kroję na 1-2 centymetrowe kawałki.

Na podpieczony spód wysypuję równomiernie 3 łyżki bułki tartej, a potem rozkładam połowę surowego rabarbaru.

Przesypuję tę warstwę łyżką bułki tartej, łyżką cukru i małą szczyptą cynamonu.

Wykładam resztę rabarbaru, tak samo posypuję bułką, cukrem i cynamonem.

Ponownie wstawiam ciasto do piekarnika na 20 minut.

Po 20 minutach wyjmuję ciasto z piekarnika i zmniejszam temperaturę do 140 stopni C.

W międzyczasie ubijam bezę:

Białka z cukrem pudrem umieszczam w misie miksera i ubijam na najwyższych obrotach, aż piana stanie się bardzo gęsta i lśniąca. 

Dodaję mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny, miksuję do połączenia.

Bezę wykładam na gorące ciasto z rabarbarem, rozprowadzam na całej powierzchni.

Posypuję ją płatkami migdałowymi.

Blachę wstawiam do piekarnika na ok. 40 minut (140 stopni C), po czym wyjmuję do przestudzenia.

Ciasto kroję gdy jest zimne.


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger