Kartoflanka

Chodziła za mną od dobrego tygodnia, aż w końcu nie wytrzymałam i zrobiłam ją wczoraj wieczorem, zupełnie dla siebie, bo u nas zupy to w sumie lubię tylko ja. Po prostu pyszności i będę ją sobie dziś jadła przez cały dzień ;) Ziemniaki podsmażyłam z masłem, potem już w trakcie gotowania lekko się rozpadły i zagęściły zupę, lekko też ją podciągnęłam jasną zasmażką. Smak jest bardzo domowy i kojarzy mi się z babciną zupą, gotowaną na piecu z fajerkami. A że mamy jesień to na takie zupy tym bardziej  ma się ochotę, prawda?

Składniki:
1,5 kg ziemniaków
ok. 2 litrów wody
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 niewielkie żeberka lub kości schabowe (z mięsem)
2 łyżki masła
1-2 łyżki octu 10% do zakwaszenia
1 łyżka suszonego majeranku
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
1 łyżka mąki pszennej
olej
sól, pieprz do smaku
Dodatkowo:
kwaśna, gęsta śmietana
suszone chili do posypania
natka zielonej pietruszki
Przygotowanie:
Żeberka zalewam wodą, dodaję ziele angielskie, liście laurowe i łyżeczkę soli i gotuję wszystko na niewielkim ogniu, aż mięso będzie odstawać od kości. Wyjmuję kostki, oddzielam mięso i przekładam je z powrotem do garnka. W międzyczasie obieram ziemniaki i kroję je w drobną kostkę (ok. 1 cm), przekładam je na dużą patelnię z niewielką ilością oleju, lekko solę i smażę na średnim ogniu 10 minut, mieszając by się nie przypaliły. Ziemniaki powinny zmięknąć i lekko się zarumienić, wtedy dodaję masło, przykrywam patelnię i smażę je jeszcze 10 minut (również mieszając). Podsmażone ziemniaki przekładam do garnka, dodaję posiekany drobno czosnek i majeranek. Gotuję na małym ogniu kilka minut, by ziemniaki zaczęły się lekko rozpadać. Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju i wrzucam posiekane drobno cebule z odrobiną soli. Smażę do zeszklenia, po czym dodaję mąkę i smażę razem jeszcze 2-3 minuty. Na patelnię wlewam chochlę zupy, rozprowadzam wszystko i przelewam do garnka. Doprawiam solą i pieprzem, dodaję ocet do smaku. Podaję z kwaśną śmietaną, posiekaną natką i chili.