Szukaj na blogu

Zupa z pieczonych batatów i białej rzodkwi

Zupa o bardzo ciekawym smaku, lekko słodka, z nutą cytrusów, świetnie pasującą natką pietruszki i kawałkami mięsa. Delikatna, ale też rozgrzewająca dzięki dodatkowi imbiru. 



Składniki:
1 średniej wielkości batat
1 niewielka biała rzodkiew
ok. 1,5 l. wywaru 
(gotowałam na kościach karkowych, z dużą ilością mięsa, z zielem angielskim i liściem laurowym)
3 ząbki czosnku
szczypta startego świeżego imbiru
2-3 gałązki tymianku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1-2 mandarynki
sól, pieprz do smaku
2-3 łyżki octu balsamicznego
Przygotowanie:
Obrane: batat i rzodkiew kroję w plastry grubości ok. 1 cm, układam na natłuszczonej olejem blasze, smaruję olejem z góry, lekko solę i oprószam pieprzem - piekę w temperaturze 185 stopni C. ok. 40 minut, aż zmiękną i lekko się zarumienią. Przekładam warzywa  i gałązki tymianku do lekko gotującego się wywaru (wcześniej gotowałam go na tyle długo, że mięso było już bardzo miękkie i odstawało od kości). Gotuję wszystko jeszcze 10-15 minut, po czym miksuję na gładko (wcześniej usuwam kości, liście laurowe i ziele angielskie). Doprawiam do smaku solą, pieprzem, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, startym imbirem (uwaga, nie za dużo), dodaję też sok z mandarynek. Dodaję ocet balsamiczny do smaku, powinien lekko zaostrzyć całość. Na koniec dodaję posiekaną pietruszkę. Zupę podaję z mięsem, które wcześniej się gotowało w wywarze, z kleksem śmietany i octu balsamico, oprószoną zieleniną.

                  




Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger