Szukaj na blogu

Szaszłyczki z dorszem, pomidorkami i bazylią

   Dziś obiad będzie lekki, bardzo smaczny, idealny na upał (wyłączając fakt, że trzeba go zrobić w piekarniku, ale przy takiej temperaturze to i tak obojętne, czy stoję nad garnkiem, patelnią, czy włączam piekarnik. Na szczęście na niezbyt długi czas). Bardzo mi odpowiada połączenie smaku pieczonej ryby z pomidorami, z dużą ilością pachnących ziół, z czosnkiem i aromatem cytryny. 






Składniki:
ok. 0,5 kg świeżego dorsza - filety
żółte i czerwone pomidorki koktajlowe
liście świeżej bazylii
oliwa
Przyprawy:
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 liść laurowy
1 ziarno ziela angielskiego
odrobina świeżo startej gałki muszkatołowej
szczypta suszonego imbiru
sól, pieprz
Dodatkowo:
2-3 ząbki czosnku
gałązki świeżego tymianku (u mnie cytrynowy)
Przygotowanie:
  Umytą, dobrze osuszoną rybę kroję w kawałki 2 x 2 cm. Przyprawy ucieram w moździerzu, nacieram mieszanką kawałki ryby i pozostawiam ją na 15 minut w lodówce. Następnie nadziewam na przemian pomidorki, całe liście bazylii i kawałki ryby na szpadki lub patyczki, układam tak przygotowane szaszłyki w naczyniu do pieczenia (na dno wlewam kilka łyżek oliwy). Dorzucam przekrojone na pół ząbki czosnku i gałązki tymianku, piekę przez 30-35 minut w temperaturze 180 stopni C. W trakcie pieczenia polewam szaszłyki 2 razy oliwą z dna. Podaję z ulubionymi sosami i surówką.
Przepis autorski.


                   

                   


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger