Czerwony barszcz wigilijny
Czysty czerwony barszcz jest w naszym domu na Wigilii zawsze, zmieniają się tylko dodatki do niego - czasem jemy go z uszkami, czasem z pasztecikami lub pierogami. Przyznam, że nauczyłam się go dobrze gotować dopiero kilka lat temu, gdy wyczytałam gdzieś, że warto kilkukrotnie zagotować buraki, za każdym razem pozwalając wywarowi wystygnąć. Robię tak więc i rzeczywiście barszcz ma niesamowicie głęboki kolor i aromat. Jako że jest to zupa postna, jedynym tłustym dodatkiem jest odrobina oleju, za to nie żałuję mu czosnku i majeranku :)
Składniki:
2 kg buraków
3 litry wody
8 dużych ząbków czosnku
5 liści laurowych
5 ziaren ziela angielskiego
3 łyżki oleju
sok z połowy cytryny (lub kilka łyżek octu 10%)
suszony majeranek
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Buraki bardzo dokładnie myję szczoteczką, po czym (nieobrane)kroję na 4 części i wrzucam do dużego garnka, zalewam wodą i zagotowuję. Odstawiam do ostygnięcia, po czym jeszcze 2 razy powtarzam ten sam cykl. Po 3 zagotowaniu wyjmuję buraki (można je zużyć np. na sałatkę do obiadu), a do wywaru dodaję liście laurowe, ziele angielskie i pokrojony w plasterki czosnek. Dolewam olej i sok z cytryny, doprawiam solą i pierzem, dodaję majeranek i gotuję na małym ogniu ok. godziny, by barszcz nabrał smaku. Podaję z uszkami lub z pasztecikami.
Przepis autorski.
Składniki:
2 kg buraków
3 litry wody
8 dużych ząbków czosnku
5 liści laurowych
5 ziaren ziela angielskiego
3 łyżki oleju
sok z połowy cytryny (lub kilka łyżek octu 10%)
suszony majeranek
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Buraki bardzo dokładnie myję szczoteczką, po czym (nieobrane)kroję na 4 części i wrzucam do dużego garnka, zalewam wodą i zagotowuję. Odstawiam do ostygnięcia, po czym jeszcze 2 razy powtarzam ten sam cykl. Po 3 zagotowaniu wyjmuję buraki (można je zużyć np. na sałatkę do obiadu), a do wywaru dodaję liście laurowe, ziele angielskie i pokrojony w plasterki czosnek. Dolewam olej i sok z cytryny, doprawiam solą i pierzem, dodaję majeranek i gotuję na małym ogniu ok. godziny, by barszcz nabrał smaku. Podaję z uszkami lub z pasztecikami.
Przepis autorski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz