Szukaj na blogu

Sałatka z młodej białej kapusty (na zimę)

Wymyśliłam sobie tę sałatkę, bo została mi kapusta i nie chciałam jej zmarnować. Moja teściowa zawsze robi tak, że jeśli zostają Jej warzywa, wrzuca je do słoika w dowolnej kombinacji - sałatek na zimę nie brakuje :)
Efekt jest fajny, kapustka jest delikatna, lekko chrupiąca, wiosenna w smaku. Jeśli lubicie koper, to dodajcie go trochę więcej, ja ograniczyłam ilość ze względu na męża.



Proporcje:
1 średnia główka młodej białej kapusty
2 duże młode marchewki
2-3 ząbki młodego czosnku
3-4 gałązki koperku
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka cukru
zalewa:
4 szklanki wody
1/3 szklanki octu 3%
1 płaska łyżka soli
1 płaska łyżka cukru
1 łyżeczka mielonego czarnego pieprzu
5 ziaren ziela angielskiego
3 małe liście laurowe
Przygotowanie:
Kapustę siekam jak na bigos, marchewki obieram i kroję w cienkie plasterki, czosnek siekam drobno. Przekładam wszystko do miski i posypuję łyżeczką soli i cukru. Mieszam dłonią i ugniatam przez chwilę, a potem odstawiam na 10 minut (w tym czasie kapusta zmięknie). Tak przygotowaną przekładam do słoików do 3/4 wysokości, dodając po gałązce lub dwóch kopru. Przygotowuję zalewę: gotuję wodę z zielem angielskim, liśćmi laurowymi, solą, cukrem i pieprzem (niech się pogotuje 8-10 minut), po czym zestawiam ją z ognia i dolewam ocet. Gorącą zalewę wlewam do słoików wypełnionych kapustą, zakręcam je i pasteryzuję przez 5 minut. Słoiki odstawiam do wystygnięcia odwrócone do góry dnem. Przechowuję w chłodnym i ciemnym miejscu.



Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger