Szukaj na blogu

Karpatka

Klasyk wśród ciast - pyszna karpatka, czyli delikatne ciasto parzone przełożone dużą ilością wspaniałego kremu budyniowego!


Składniki:

Krem budyniowy:

1 litr mleka

30 g cukru waniliowego

0,5 szklanki cukru

4 pełne łyżki mąki pszennej

4 pełne łyżki mąki ziemniaczanej

4 żółka

200 g miękkiego masła

Ciasto (2 placki):

1 szklanka wody

150 g masła

1 szklanka mąki pszennej

5 jajek

1/4 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia

Dodatkowo:

cukier puder do posypania

masło do posmarowania blach

mąka do oprószenia blach 

Przygotowanie:

Krem budyniowy:

Budyń do kremu można ugotować dzień wcześniej.

Odlewam szklankę mleka i rózgą bardzo dokładnie mieszam je z żółtkami i obiema mąkami.

Resztę mleka  zagotowuję z cukrem i cukrem waniliowym.

Gdy mleko się zagotuje, zmniejszam moc palnika i mieszając wlewam zawiesinę z żółtkami i mąką.

Gotuję, nie przerywając mieszania, aż powstanie dość gęsty budyń.

Ugotowany budyń przekładam do miski,  przykrywam folią spożywczą w ten sposób, by dotykała jego powierzchni, i odstawiam do całkowitego przestygnięcia.

Miękkie masło miksuję, by je napowietrzyć, a potem dalej miksując dodaję po łyżce chłodny budyń, każdorazowo miksując do połączenia. 

Placki z ciasta parzonego:

W dużym garnku rozpuszczam masło w wodzie ze szczyptą soli.

Gdy masło się rozpuści, zdejmuję garnek z ognia, i wsypuję mąkę.

Energicznie mieszam, najlepiej drewnianą łyżką, aż powstanie jednolite ciasto.

Ponownie stawiam garnek na kuchence (niewielka moc) i ciągle mieszając podgotowuję przez kilka minut.

Ciasto ma ładnie odstawać od boków garnka.

Tak przygotowane ciasto odstawiam na 15 minut, żeby trochę wystygło.

Następnie dodaję do ciasta proszek do pieczenia i pierwsze jajko.

Mieszam aż wszystko całkowicie się połączy.

W ten sposób należy wmieszać pozostałe jajka.

Można oczywiście wymieszać je za pomocą miksera, ja jednak wolę to robić ręcznie - moim zdaniem ciasto wychodzi wtedy lepsze.

Ciasto dzielę na 2 równe części i rozsmarowuję za pomocą łyżki na natłuszczonej i oprószonej mąką blaszce. Będzie to łatwiejsze, jeśli będziesz moczyć łyżkę w zimnej wodzie.

Przed włożeniem blachy do pieca na cieście widelcem robię kilka zawijasów - to spowoduje, że w trakcie pieczenia wyrosną większe górki ;)

Każdy placek piekę przez 35 minut w temperaturze 185 stopni C (góra-dół, środkowy poziom, bez termobiegu).

Złożenie ciasta:

Na blaszce układam jeden placek i na niego wykładam cały krem.

Wyrównuję krem, przykrywam drugim plackiem, dociskam.

Ciasto chowam do lodówki na minimum kilka godzin.

Przed podaniem oprószam cukrem pudrem.


Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger