Szukaj na blogu

Filipiński kurczak Adobo

Bardzo lubię kuchnię azjatycką, więc kiedy trafiłam na ten przepis*, było oczywistym, że go wypróbuję. Smakowało nam, będzie powtórka!

To dobre, pikantno-słodkie danie, bardzo łatwe i nie wymagające żadnych skomplikowanych składników. U mnie podane z kopytkami i surówką, w oryginalnej wersji pewnie sie je z ryżem.


*podejrzałam, jak takiego kurczaka przygotowuje Lou C., Filipinka mieszkająca na co dzień w Japonii, tutaj możesz obejrzeć Jej film.

Składniki (porcja na 2 osoby):

400 g mięsa z fileta lub z udek kurczaka (mięso z udek będzie bardziej soczyste)

1 duża cebula

4-5 ząbków czosnku

2-3 liście laurowe

3 łyżki sosu sojowego

3/4 szklanki wody

1 łyżeczka cukru trzcinowego 

2 łyżki octu ryżowego

świeżo mielony czarny pieprz

1 łyżeczka masła

posiekany szczypiorek 

Przygotowanie: 

Mięso kroję na kawałki, przekładam do garnka lub do głębokiej patelni.

Drobno siekam cebulę, przeciskam przez praskę czosnek, dokładam je do mięsa razem z liśćmi laurowymi.

Wlewam sos sojowy i wodę, oprószam świezo zmielonym pieprzem.

Przykrywam i gotuję ok. 20 minut.

Następnie rozgrzewam masło na patelni i obsmażam odsączone mięso, powinno się lekko zarumienić.

Do mięsa wlewam płyn po gotowaniu i ocet ryżowy, i gotuję, aż płyn się mocno zredukuje, praktycznie nie powinno go w ogóle być na dnie.

Przed podaniem posypuję posiekanym szczypiorkiem, można też dodać go trochę pod koniec gotowania.




Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger