Szukaj na blogu

Ciastka - dachówki

Fajne i niepowtarzalne są te ciasteczka, i serdecznie je polecam do zrobienia, bo i Tobie się na pewno bardzo spodobają. Są mocno słodkie, raczej nie do jedzenia jednego po drugim, ale do mocnej kawy, jako coś słodkiego na ząb, są idealne! Mają niepowtarzalną konsystencję, taką trochę ciągliwą, choć jednocześnie mocno chrupiącą.

Można je pięknie zapakować i będą niepowtarzalnym, miłym, własnoręcznie zrobionym świątecznym prezentem.





Składniki (ok. 30 ciasteczek):

3 białka
pół szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki cukru pudru
90 g masła
1 łyżeczka pasty waniliowej
ok. 80 g płatków migdałowych, zrumienionych na suchej patelni 


Dodatkowo:
garść płatków migdałowych do posypania ciastek (tych nie trzeba rumienić)
wąski wałek do formowania ciastek

Przygotowanie:
Mąkę i cukier puder razem przesiewam przez sitko do miski.
Masło rozpuszczam, studzę. 
Białka ubijam mikserem na sztywną pianę, po czym dodaję stopniowo, w kilku partiach, mieszając delikatnie łopatką: cukier i mąkę oraz pastę waniliową.
Gdy się połączą dodaję masło i ponownie delikatnie mieszam.
Na końcu ostrożnie mieszam masę z migdałami. 
Wykładam łyżeczką niewielkie porcje na blachę wyłożoną papierem, starając się żeby porcje były w miarę okrągłe. 
Uwaga! Koniecznie trzeba zachować spore odległości między ciastkami, bo te się w czasie pieczenia dość mocno rozlewają.
Każdą porcję posypuję pokruszonymi płatkami migdałowymi.
Ciasteczka piekę w temperaturze 220 stopni C. 7-10 minut, do momentu aż  zezłocą się z góry, a brzegi ciastek się zrumienią. 
Jeszcze gorące ciastka zawijam na wałku, by przyjęły wygięty kształt. 
Trzeba lekko przycisnąć je dłonią i przytrzymać (są gorące, więc warto zrobić to przez rękawicę kuchenną albo np. ściereczkę).









Brak komentarzy:

Copyright © 2016 sio-smutki-od-kuchni , Blogger